Tetrarcha Herod posłyszał o wszystkich cudach zdziałanych przez Chrystusa i był zaniepokojony. Niektórzy bowiem mówili, że Jan powstał z martwych; inni, że zjawił się Eliasz; jeszcze inni, że któryś z dawnych proroków zmartwychwstał. A Herod mówił: "Jana kazałem ściąć. Któż więc jest ten, o którym takie rzeczy słyszę?" I starał się Go zobaczyć.
Chciał Go zobaczyć
„I starał się Go zobaczyć.” Herod w swym pełnym niemoralności życiu miał odrobinę otwartości na sferę religijną. Wieść o Jezusie zaniepokoiła go i chciał Go zobaczyć. Sytuacja dzisiejszego świata zdaje się bardziej dramatyczna. Jak mówił bowiem św. Jan Paweł II, obecnie wielu ludzi, a nawet społeczeństw żyje tak, jakby Boga nie było. W konstytucji europejskiej zostały odrzucone wszelkie odniesienia do wartości chrześcijańskich. Jak my się odnajdujemy w tej rzeczywistości? Czy jest w nas pragnienie spotkania z Jezusem i jeśli tak, to dlaczego?
Niech Duch Święty pomaga nam w znalezieniu właściwych odpowiedzi na te pytania.
Pozostaw odpowiedź