Dobro i zło

Wtorek, XVIII Tydzień Zwykły, rok II, Mt 13,36-43

Jezus odprawił tłumy i wrócił do domu. Tam przystąpili do Niego uczniowie, mówiąc: «Wyjaśnij nam przypowieść o chwaście». On odpowiedział: «Tym, który sieje dobre nasienie, jest Syn Człowieczy. Rolą jest świat, dobrym nasieniem są synowie królestwa, chwastem zaś synowie Złego. Nieprzyjacielem, który posiał chwast, jest diabeł; żniwem jest koniec świata, a żeńcami są aniołowie. Jak więc zbiera się chwast i spala w ogniu, tak będzie przy końcu świata. Syn Człowieczy pośle aniołów swoich: ci zbiorą z Jego królestwa wszystkie zgorszenia oraz tych, którzy dopuszczają się nieprawości, i wrzucą ich w piec rozpalony; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. Wtedy sprawiedliwi jaśnieć będą jak słońce w królestwie Ojca swego. Kto ma uszy, niechaj słucha!».

 

 

Chwasty zazwyczaj rosną dziko, „nieproszone”, z pewnością są niemile widziane pośród zbóż. Jezus chwastem nazywa „synów Złego”. To ci, którzy szerzą zgorszenia i czynią nieprawości. Ich koniec stanie się tragiczny: „wrzucą ich w piec rozpalony; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów”.

Synowie Boga będą radować się bez końca w królestwie Bożym. To ludzie sprawiedliwi i dobrzy, którzy wydadzą obfity plon. Jezus przypomina również, że tam, gdzie jest dużo dobra, diabeł będzie próbował zasiać i zło. Dobro i zło współistnieć będą aż do „żniw”, końca czasów. Dopiero wówczas raz na zawsze dobro zwycięży.