„Nie miłujcie świata...”

Środa, Oktawa Bożego Narodzenia, rok II, 1 J 2,12-17


Nie miłujcie świata 
ani tego, co jest na świecie. 
Jeśli kto miłuje świat, 
nie ma w nim miłości Ojca. 
Wszystko bowiem, co jest na świecie, a więc: 
pożądliwość ciała, pożądliwość oczu 
i pycha tego życia 
nie pochodzi od Ojca, lecz od świata. 
Świat zaś przemija, 
a z nim jego pożądliwość; 
kto zaś wypełnia wolę Bożą, ten trwa na wieki.

Św. Jan Apostoł z wielką atencją wskazuje na właściwą hierarchię wartości, która powinna charakteryzować wierzącego w Chrystusa. Chodzenie w światłości to inaczej wyłączenie się w to, co przyziemne, by żyć „z Chrystusem i w Chrystusie”. Przywiązanie do świata dla Jana ma dwa przejawy: jest nią zarówno przywiązanie do rzeczy materialnych tego świata jak i przywiązanie do myślenia o tym, co wiąże się z naszą tutaj egzystencją, a stoi w sprzeczności z poznawaniem i przywiązaniem do Boga.

Rożnego rodzaju przywiązania, pożądania i uzależnienia w mniemaniu św. Jana sprawiają, że nasza uwaga staje się rozproszona i w natłoku tychże gubimy to, co powinno stawać się istotą naszego powołania, a więc przywiązanie i bliskość z Jezusem  Chrystusem. 

Św. Jan zwraca też uwagę na kolejny aspekt przynależności do Chrystusa, a mianowicie niezrozumienie i odrzucenie przez tych, którzy do Niego nie należą. Jesteś w swoim życiu dla Chrystusa, traktujesz na serio swoje chrześcijańskie powołanie, bądź zatem przygotowany na szyderstwo i wzgardę pochodzącą od tych, którzy go nie rozpoznali. Kończący akord tego fragmentu jest jednak pozytywny dla naśladowców Chrystusa: Świat zaś przemija, a z nim jego pożądliwość; kto zaś wypełnia wolę Bożą, ten trwa na wieki.