7 wyzwań na Wielki Post - UWIERZ W MIŁOSIERDZIE

        Kiedy wgryziemy się w to, co tak naprawdę kryje się pod pojęciem miłosierdzia Boga, przekonamy się, że jest to rzeczywistość nie tylko szalenie pociągająca, ale i taka, której bardzo potrzebujemy i za którą tęsknimy.

    Cały szereg rzeczowników opisujących miłosierdzie w Biblii rozciąga przed nami jego niezwykły horyzont. Starotestamentowy hased mówi nam na przykład o dobroci Boga i o jego wierności, której ludzki grzech czy zdrada nie są w stanie zniszczyć. Rahamim przywodzi na myśl łono matki, jej wnętrze i niesie w sobie ogromny ładunek emocjonalny: łaskawości, tkliwości, cierpliwości, wyrozumiałości wobec tego, kto potrzebuje pomocy. Rahamim wskazuje również na pewien „przymus” kochania i przebaczania. Hanan z kolei opowiada o tym, że Bóg darzy człowieka życzliwością i jest wobec niego wielkoduszny. Natomiast hamal mówi o oszczędzeniu wroga, ale i odpuszczeniu mu win.

        Nowotestamentowe określenia miłosierdzia można zamknąć w takim oto podsumowaniu: współczująca miłość, która wychodzi naprzeciw różnego rodzaju biedzie, żeby przynieść człowiekowi ulgę. Dowodem na to choćby przypowieść o synu marnotrawnym (por. Łk 15, 11-32), o zagubionej owcy (por. Łk 15, 1-7) czy historia wskrzeszenia syna wdowy z Nain (por. Łk 7, 11-17). (Nie bez powodu wszystkie te fragmenty pochodzą z Ewangelii wg św. Łukasza – to właśnie ona jest swoistym traktatem o miłosierdziu Boga.) Kiedy Jezus dostrzegł żałobny pochód, niosący ciało zmarłego chłopaka oraz rozpacz kobiety, która straciła właśnie jedynego potomka, „użalił się nad nią”. Mowa tu - wyjaśnia o. Innocenzo Gargano - o „wzruszeniu, jakiego doznaje matka, kiedy słyszy płacz swojego dziecka, które cierpi przykładowo na jakąś nierozpoznaną chorobę. […] Chodzi o coś znacznie większego niż zwyczajne wzruszenie, jakiego możemy doświadczyć, kiedy cisną nam się łzy do oczu. Jest to coś, co wstrząsa wnętrznościami matki”.

        W taki właśnie poruszający sposób Bóg reaguje na nasze bóle, cierpienia i biedy, wśród których – nie należy o tym zapominać – istotne miejsce zajmują również nasze grzechy.

        Jak daleko jest w stanie się posunąć ta współczująca, miłosierna miłość Boga? Wystarczy spojrzeć na krzyż. To właśnie on „stanowi najgłębsze pochylenie się Bóstwa nad człowiekiem, nad tym, co człowiek – zwłaszcza w chwilach trudnych i bolesnych – nazywa swoim losem. Krzyż stanowi jakby dotknięcie odwieczną miłością najboleśniejszych ran ziemskiej egzystencji człowieka” – pisał Jan Paweł II w pięknej encyklice o Bożym miłosierdziu „Dives in misericoridia”.

        Dobra nowina głosi jednak, że nasz Bóg jest potężniejszy od wszystkich tych mrocznych rzeczywistości życia, co więcej – jest także zwycięzcą śmierci, grzechu, szatana i wszelkiego zła, o czym przekonał nas swoim zmartwychwstaniem. Właśnie dlatego z pełnym zaufaniem, prostotą i szczerością możemy Mu powierzać nasze różne bolączki oraz przewinienia. On nie tylko doskonale rozumie - niekiedy bardzo zawiłe - historie naszego życia, nie tylko współodczuwa z nami, ale także ma moc, żeby nas z tego wszystkiego dźwignąć i przenieść nas z ciemności do światła.

       Szczególnie i namacalnie możemy tego doświadczyć w spowiedzi. Właśnie dlatego z takim uporem papież Franciszek namawia cały Kościół do jej praktykowania. ”Jakie to piękne – mówi Ojciec Święty - że Boże Miłosierdzie daje człowiekowi życie, wskrzesza go z martwych. Nie zapominajmy o tym. Pan zawsze patrzy na nas z miłosierdziem, oczekuje na nas z miłosierdziem. Nie lękajmy się do Niego zbliżyć! On ma serce miłosierne! Jeśli ukażemy Jemu nasze wewnętrzne rany, nasze grzechy, On zawsze nam przebacza. To czyste miłosierdzie! Nie zapominajmy o tym, On nam zawsze przebacza! Idźmy do Jezusa!”.

Przeczytaj także:

Wyzwanie 1 - NAWRÓĆ SIĘ

Wyzwanie 2 - POŚĆ

Wyzwanie 3 - MÓDL SIĘ

Wyzwanie 4 - UWIERZ W MIŁOSIERDZIE

Posłuchaj: Audycja o nawróceniu

O 7 wyzwaniach na Wielki Post będziemy także rozmawiać w naszych audycjach radiowych. Informacje o nich pojawią się na profilu facebookowym Radia Profeto.pl. Zaglądajcie tam! :)

 

Fot. sxc.hu