A inni to mają dobrze

Sobota, XXVII Tydzień Zwykły, rok I, Łk 11,27-28

Gdy Jezus mówił do tłumów, jakaś kobieta z tłumu głośno zawołała do Niego: Błogosławione łono, które Cię nosiło, i piersi, które ssałeś. Lecz On rzekł: Owszem, ale również błogosławieni ci, którzy słuchają słowa Bożego i zachowują je. ()

    Co dla mnie oznacza być szczęśliwym? Dla mnie, nie dla kogoś drugiego? Pan Jezus daje dość konkretną odpowiedź: słuchanie słowa Bożego i zachowywanie Go. Modlę się, słucham Boga, a potem wprowadzam to w codzienne życie – w miłość do małżonka, do swojego dziecka, do współpracowników,…

   Nie ma tu zbytnio miejsca na bogactwa, przyjemności, rozrywkę? Na wszystko jest miejsce, ale nie one są najważniejsze i potwierdzi to niejedna matka, wychowująca dzieci, szczęśliwa, choć zmęczona, choć łatająca koniec z końcem. Potwierdziłby to bogacz niezaspokojony kolejnymi przyjemnościami. Wielu nawróconych mówi: miałem wszystko, ale… czegoś brakowało. Panie Jezu, Maryjo Matko Boża, pomóżcie nam żyć Bożym słowem i tym się cieszyć i w tym dostrzegać prawdziwe szczęście.

Fot. sxc.hu