Bądźmy roztropni

Środa, Św. Ireneusza, biskupa i męczennika (28 czerwca), rok I, Mt 7,15-20

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, a wewnątrz są drapieżnymi wilkami. Poznacie ich po ich owocach. Czy zbiera się winogrona z ciernia albo z ostu figi? Tak każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, a złe drzewo wydaje złe owoce. Nie może dobre drzewo wydać złych owoców ani złe drzewo wydać dobrych owoców. Każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, zostaje wycięte i wrzucone w ogień. A więc: poznacie ich po ich owocach».

 

Przykład drzewa, które wydaje albo dobre, albo złe owoce, ilustruje życie człowieka. Jesteśmy często postawieni na rozdrożu: albo pójdziemy drogą, która zaprowadzi nas na manowce, albo też wybierzemy taką, na której znajdziemy dobro. Niestety nie zawsze mamy zdolność rozeznania, która z dróg jest właściwa. I dlatego potrzebujemy Bożego światła. Potrzebujemy Ducha Świętego, który pomoże nam rozeznać właściwy kierunek. Ludzka „mądrość” niestety często zawodzi. W historii ludzkości było wiele ideologii i filozofii, które wydawało się, że przyniosą ludziom szczęście. Okazało się jednak, że były one błędne, a dla wielu ludzi, a nawet narodów okazały się tragiczne w skutkach.

Przestroga Jezusa: „strzeżcie się fałszywych proroków”, choć wypowiedziana przeszło 2000 lat temu, wciąż pozostaje aktualna. Bądźmy zatem roztropni. Nie rzucajmy się od razu w objęcia proroków, którzy okazują się fałszywymi. Przypatrujmy się ich nauczaniu i życiu, czy są tam dobre owoce.