Bardziej niż ludzi

Czwartek, Święto św. Kazimierza, królewicza (4 marca), rok I, Syr 51,13-20

Będąc jeszcze młodym, zanim zacząłem podróżować, szukałem jawnie mądrości w modlitwie. U bram świątyni prosiłem o nią i aż do końca szukać jej będę. Z powodu jej kwiatów, jakby dojrzewającego winogrona, serce me się w niej rozradowało, noga moja wstąpiła na prostą drogę, od młodości mojej idę jej śladami. Nakłoniłem tylko trochę ucha mego, a już ją otrzymałem i znalazłem dla siebie rozległą wiedzę. Postąpiłem w niej, a Temu, który dał mi mądrość, chcę oddać cześć. Postanowiłem bowiem wprowadzić ją w czyn, zapłonąłem gorliwością o dobro i nie doznałem wstydu. Dusza moja walczyła o nią i z całą starannością usiłowałem zachować Prawo. Ręce wyciągałem w górę, a błędy przeciwko niej opłakiwałem. Skierowałem ku niej moją duszę i znalazłem ją dzięki czystości. Z nią od początku zyskałem rozum, dlatego nie będę opuszczony.

 

W modlitwie można znaleźć mądrość, jeśli jest się nastawionym na słuchanie. Bóg życzy sobie, byśmy robili to, co jest właściwe. Czasem trzeba zawalczyć o to, co jest mądre, zwłaszcza gdy inni próbują mieszać i chcą nas pozbawić tego przyjemnego, wewnętrznego, zadowalającego ciepła, które daje pełnienie woli Bożej. Na szczęście wiemy, że Boga trzeba słuchać bardziej niż ludzi.