Bez Ducha chrześcijaństwo kostnieje ...

Środa, 6 Niedziela Wielkanocna, rok I, J 16,12-15

On Mnie otoczy chwałą, ponieważ z mojego weźmie i wam objawi. Wszystko, co ma Ojciec, jest moje. Dlatego powiedziałem, że z mojego weźmie i wam objawi.



       Uczniowie Jezusa potrzebują światła Ducha Świętego. On otwiera umysł człowieka na zbawcze rozumienie słów Mistrza i zarazem odkrywa Jego ewangelię przed rozumem i sercem człowieka. Dzięki temu jej konkretne przesłanie staje się czytelne dla ludzi każdego pokolenia, a jej zasada – prawda, czyli wierność Boga swojemu dziełu zbawczemu może być przyjmowana wciąż na nowo w różnych momentach ludzkiej historii.

       Działania Ducha Św. nie można więc przecenić. Jego rola w podtrzymywaniu relacji człowieka z Bogiem jest niezastąpiona. Świadom tego był św. Paweł, być może dlatego własne doświadczenie zamknął w słowa: „Nikt też nie może powiedzieć bez pomocy Ducha Świętego: «Panem jest Jezus»” (1 Kor 12,  3). Jeśli tak jest, to trzeba nam przyzywać łaski Ducha Św., bo bez Jego pomocy naszemu chrześcijaństwu brakować będzie świeżości, a wiara nie będzie rzeczywistością wciąż żywą.

      Może więc warto zadbać w swoim życiu o konkretny, systematyczny  wyraz modlitwy, przyzywającej Ducha Świętego?


Inne komentarze ks. Sławka