Bezcenne

Piątek, Św. Jana Kantego, prezbitera (20 października), rok I, Rz 4,1-8

Bracia: Zapytajmy, co zyskał Abraham, praojciec nasz według ciała? Jeżeli bowiem Abraham został usprawiedliwiony dzięki uczynkom, ma powód do chlubienia się, ale nie przed Bogiem. Bo cóż mówi Pismo? «Uwierzył Abraham Bogu i zostało mu to policzone za sprawiedliwość». Otóż temu, który pracuje, liczy się zapłatę nie tytułem łaski, lecz należności. Temu jednak, który nie wykonuje pracy, a wierzy w Tego, co usprawiedliwia grzesznika, wiarę jego liczy się za tytuł do usprawiedliwienia, zgodnie z pochwałą, jaką Dawid wypowiada o człowieku, którego Bóg usprawiedliwia niezależnie od uczynków: «Błogosławieni ci, których nieprawości zostały odpuszczone i których grzechy zostały zakryte. Błogosławiony mąż, któremu Pan nie liczy grzechu».

 

Była kiedyś mniej więcej taka reklama przed meczami ligi mistrzów. Buty 50 zł, koszulka swojego idola 200 zł, bilet na mecz swojej drużyny 100 zł. Radość oglądania meczu ojca z synem bezcenne. Za wszystko inne zapłacisz kartą...

A wiara, czy jest bezcenna? Czy za nią chcesz płacić? Tylko jak? Przez praktyki, modlitwy... Ale jak długo to można wytrzymać?

Abraham uwierzył i to poczytano mu za sprawiedliwość. Najpierw potrzebna nam jest wiara, a wszystko inne będzie nam dodane.

Tylko czy pozwolisz się prowadzić przez życie tak jak Abraham? A mówię Ci – jest to bezcenne.