Boża sieć miłości

Czwartek, XVII Tydzień Zwykły, rok II, Mt 13,47-53

Tak będzie przy końcu świata: wyjdą aniołowie, wyłączą złych spośród sprawiedliwych i wrzucą w piec rozpalony; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. Zrozumieliście to wszystko? Odpowiedzieli Mu: Tak jest. A On rzekł do nich: Dlatego każdy uczony w Piśmie, który stał się uczniem królestwa niebieskiego, podobny jest do ojca rodziny, który ze swego skarbca wydobywa rzeczy nowe i stare. Gdy Jezus dokończył tych przypowieści, oddalił się stamtąd.

Dobrze znany nam obraz: połów ryb przy pomocy sieci rybackiej. Obraz, który w sposób bardzo dobry przemawiał do uczniów Jezusa, bowiem wielu z nich trudniło się połowem ryb i znali się doskonale na tym fachu, ale też dobrze przemawia on i do nas.

Do sieci, luźno rzuconej w wodę, wpadają różne ryby, dobre i złe. Dzisiaj w te sieci wpadają pewnie także i śmieci wrzucane przez bezmyślnych ludzi. Jakby nie było, po wyciagnięciu sieci z wody trzeba „przebrać” to, co dobre i właściwe od tego, co do niczego się nie nadaje.

Jezus dzisiaj posługuje się takim prostym i powszechnym obrazem, nawiązując do królestwa niebieskiego. Może bardziej bądź mniej zdajemy sobie sprawę z tego, że jesteśmy złowieni siecią rzuconą przez Jezusa. To chrzest święty sprawił, że jesteśmy w Bożej sieci. Co teraz zrobimy/robimy? Czy będziemy szukać większych oczek, aby uciec z tej sieci? A może pogubiłeś się w życiu i tę Bożą sieć traktujesz jak więzienie? Kara dla złych będzie okropna: płacz i zgrzytanie zębów.

W Bazylice Bożego Ciała w Krakowie znajduje się ambona z XVIII wieku w kształcie łodzi. Widoczna jest także wystająca z jej wnętrza sieć.

Zostałeś złowiony przez Chrystusa w Bożą sieć miłości! Wierzysz w tę prawdę ?