Boży zamiar

Piątek, VII Tydzień Zwykły, rok I, Mk 10,1-12

Jezus przyszedł w granice Judei i Zajordania. A tłumy znowu ściągały do Niego i znów je nauczał, jak miał w zwyczaju. I przystąpili do Niego faryzeusze, a chcąc Go wystawić na próbę, pytali Go, czy wolno mężowi oddalić żonę. Odpowiadając, zapytał ich: "Co wam przykazał Mojżesz?" Oni rzekli: "Mojżesz pozwolił napisać list rozwodowy i oddalić". Wówczas Jezus rzekł do nich: "Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych napisał wam to przykazanie. Lecz na początku stworzenia Bóg stworzył ich jako mężczyznę i kobietę: dlatego opuści człowiek ojca swego i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem. A tak już nie są dwojgiem, lecz jednym ciałem. Co więc Bóg złączył, tego niech człowiek nie rozdziela". W domu uczniowie raz jeszcze pytali Go o to. Powiedział im: "Kto oddala swoją żonę, a bierze inną, popełnia względem niej cudzołóstwo. I jeśli żona opuści swego męża, a wyjdzie za innego, popełnia cudzołóstwo".

 

Jezus wystawiony na próbę przez faryzeuszy wykorzystuje sytuację, i zarzucane argumenty odnośnie „oddalenia żony”, aby powrócić do korzeni, do tego, co było na początku, do tego, aby przypomnieć Boży zamiar względem człowieka od stworzenia świata. Człowiek stanowi ukoronowanie całego stworzenia, a Bóg stworzył człowieka jako mężczyznę i kobietę, błogosławił im mówiąc: „Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną.” (Rdz1,28a) Małżeństwo jest ściśle związane z rodzicielstwem. Jest powołane do przekazania życia, współpracując w ten sposób z Bogiem w Bożym planie stworzenia. Nie można tego oddzielić. Nie można zapomnieć, że to zawsze Bóg jest Dawcą życia.

Małżeństwo sakramentalne, pobłogosławione przez Boga jest nierozerwalne, jest drogą do świętości, jest głęboką tajemnicą, obecnością Boga samego. To Bóg ustanowił małżeństwo i jego nierozerwalność, a nie człowiek, to Bóg nadał prawa natury, a nie człowiek. Potrzeba nam dużo pokory i zaufania, aby uznać, że Bóg jest Panem wszystkiego, jest Wszechmogącym, jest Odwieczną Mądrością i wszystko jest w Jego ręku. Jest MIŁOŚCIĄ. Bo wszystko co uczynił, uczynił z miłości.

Człowiek chciałby wiele na Bogu „wymusić”, „zmodernizować” Jego prawa, pójść po swojej myśli. Jezus jednak wskazuje nam cel i zamiary Ojca: „Co więc Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela!”. Słuchajmy Słów Jezusa, bo Jego słowa są jasne, są Światłem. On zawsze nazywa rzeczy po imieniu. I tym razem mówi nam, co jest grzechem, a co nim nie jest. Trzeba nam ciągle na nowo powracać do tego, co „było na początku”, do planów i zamiarów Boga Ojca względem każdego człowieka, bo Jego planem na nasze życie jest MIŁOŚĆ. Bóg Ojciec, który kocha każdego z nas jedyną, niepowtarzalną miłością, pragnie wiecznego szczęścia dla każdego, bo właśnie po to nas stworzył, na wieczność...

„A stworzył ich jako mężczyznę i kobietę”.