Celnik - wzór
Niedziela, XXX Tydzień Zwykły, rok C, Łk 18,9-14
Jezus powiedział do niektórych, co ufali sobie, że są sprawiedliwi, a innymi gardzili, tę przypowieść: „Dwóch ludzi weszło do świątyni, jeden faryzeusz, a drugi celnik. Faryzeusz stanął i tak się w duszy modlił: Boże, dziękuję Ci, że nie jestem jak inni ludzie, zdziercy, oszuści, cudzołożni, albo jak i ten celnik. Poszczę dwa razy w tygodniu, daję dziesięcinę ze wszystkiego, co nabywam. Natomiast celnik stał z daleka i nie śmiał nawet oczu podnieść ku niebu, lecz bił się w piersi i mówił: Boże, miej litość dla mnie, grzesznika. Powiadam wam: Ten odszedł do domu usprawiedliwiony, nie tamten. Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się uniża, będzie wywyż-szony”.
Gdy chciał określić swój stosunek do swych uczniów, to wyraził to takimi słowami: „Już nie nazywam was moimi sługami, bo sługa nie wie, co czyni jego pan, lecz nazwałem was przyjaciółmi, albowiem przekazałem wam wszystko, co usłyszałem od Boga. To nie wyście Mnie wybrali, to Ja was wybrałem i kazałem wam iść i przynosić owoc, i to owoc trwały” (J 15,15-16). Jezus, wcielony Syn Boży, tworzy świadomie wspólnotę braterstwa z ludźmi, których sam wybrał.
Wszelkie podziały z podtekstem wyższości, a czasem i pogardy innymi, przynosiły zawsze złe owoce. W naszym społeczeństwie, wydawać by się mogło demokratycznym, istnieją również podziały oparte na niższości i wyższości. Mężczyźni, wykonujący u nas tę samą pracę, co niewiasty, są lepiej płatni od niewiast. Ojciec Święty Franciszek jest zażenowany tym, że w administracji kościelnej zatrudnionych jest tak mało kobiet, a te, które są zatrudnione, wypełniają funkcje bardzo podrzędne. Jeszcze niedawno w żeńskich zakonach kontemplacyjnych istniały podziały na chóry Sióstr. W czasie drugiej winy światowej ludzkość była dzielona na pochodzenie aryjskie, których reprezentantem w dzisiejszej Ewangelii może być faryzeusz i reszty, podobnej do celnika, w ocenie faryzeusza.
Chrystusowa nauka i Jego postępowanie nie maiły nic wspólnego z podziałami, lecz prowadziły do jednania ludzi. Liczne przykłady takiej postawy Chrystusa znajdujemy w Ewangeliach, a szczególnie w Ewangelii św. Jana: „Kiedy już umył im nogi, znów przywdział szaty, wrócił na swoje miejsce przy stole i zapytał ich: Czy wiecie, co oznacza to, co wam uczyniłem? Wy nazywacie Mnie Nauczycielem i Panem. Dobrze mówicie, bo jestem nim. Jeżeli wobec tego Ja, Pan i Nauczyciel wasz, umyłem wam nogi, to czyż wy nie powinniście sobie również nawzajem nóg umywać? Zostawiłem wam przykład, żebyście sobie nawzajem to czynili, co Ja wam uczyniłem” (J 13, 12-15). Chrystus zostawił nam przykład swojego postępowania w stosunku do najbliższych Jemu.
Chrystus przed swoją śmiercią prosił o jedność wszystkich wiernych w Jego Kościele. Tak pisze o tym św. Jan w swojej Ewangelii: „Proszę nie tylko za nimi, ale i za tymi, którzy dzięki ich słowu uwierzą we Mnie. Proszę, aby wszyscy stanowili jedno. Ojcze, nich będą jedno z Nami, jak Ty jesteś we Mnie, a Ja w Tobie. Niech stanowią jedno, aby świat uwierzył, że Ty Mnie posłałeś” (J 17, 20-21).
Święty Łukasz Ewangelista, w księdze Dziejów Apostolskich, charakteryzuje pierwotne gminy chrześcijańskie duchem jedności. A oto jego słowa: „Wszyscy, którzy uwierzyli, przebywali razem i wszystko mieli wspólne. Sprzedawali też to, co posiadali, a pieniądze rozdawali wszystkim według potrzeby każdego z osobna. Codziennie zbierali się razem w świątyni na wspólną modlitwę, a po domach łamiąc chleb, spożywali dary Boże z radością i prostotą serca. A Pan pomnażał, co dzień liczbę tych, którzy dostępowali zbawienia”
(Dz 2, 44-47).
Bóg jest jednością Ojca, Syna i Ducha Świętego. Wcielony Syn Boży pojednał ludzkość, oddaloną od Boga, ze Sobą i z Bogiem Ojcem poprzez swoje posłuszeństwo Ojcu i swoją śmierć na krzyżu. Uczeń Chrystusa nie może stawiać siebie wyżej od innych, jak faryzeusz z dzisiejszej Ewangelii, który mówił: „Boże, dziękuję Ci, że nie jestem jak inni ludzie: Zdziercy, oszuści, cudzołożnicy, albo jak i ten celnik”. Uczeń Chrystusa ma być miłującym bratem wszystkich ludzi, ma pielęgnować ducha braterstwa w swoim sercu.
Święty Jan w księdze Apokalipsy ukazuje wspaniałą manifestację jedności i równości zbawionych ludzi. A oto jego słowa: „A potem ujrzałem tłum tak wielki, że nikt nie mógł go policzyć; byli tam przedstawiciele wszystkich narodów, pokoleń, ludów i języków. Stali przed tronem i przed Barankiem. Byli ubrani w białe szaty, a w rękach mieli palmy… A jeden ze Starców przemówił do mnie w te słowa: Kim są i skąd przybyli ci, którzy są przyodziani w białe szaty? Wówczas odpowiedziałem mu: Panie, ty wiesz przecież. A on rzekł do mnie: Są to ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku; opłukali swoje szaty i wybielili je w krwi Baranka. Dlatego stoją przed tronem Bo-ga, służąc Mu w Jego świątyni we dnie i w nocy. A ten, który zasiada na tronie, rozciągnie nad nimi swój namiot. Odtąd nie będą już łaknąć ani pragnąć i nie porazi ich już żar słoneczny ani upał. Będzie ich bowiem strzegł Baranek, który jest pośrodku tronu. On to poprowadzi ich do źródeł wody żywej, a Bóg otrze wszystkie łzy z ich oczu”(Ap 7, 9-11. 13-17).
Fot. sxc.hu