Chcę - pragnę - muszę to mieć!!!

Żydzi sprzeczali się więc między sobą mówiąc: Jak On może nam dać /swoje/ ciało na pożywienie? Rzekł do nich Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim. Jak Mnie posłał żyjący Ojciec, a Ja żyję przez Ojca, tak i ten, kto Mnie spożywa, będzie żył przeze Mnie. To jest chleb, który z nieba zstąpił - nie jest on taki jak ten, który jedli wasi przodkowie, a poumierali. Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. To powiedział ucząc w synagodze w Kafarnaum.


     Cóż to za pożywienie dla nas? Pokarm, który ślepo chcemy mieć i to jak najszybciej, jak najłatwiej. Chcę- pragnę- muszę to mieć!!! Choć wszystko będziemy posiadali, a nie będzie to z Bożej ręki, to tylko wtedy utrapienie i smutek.
     W końcu odzywa się w nas głód, którego nie zaspokoi nam dobry samochód, czy oryginalny strój; to głód naszej duszy. Głód tęsknoty za Bogiem.
      Pragnienie, by spożywać Święte Ciało i trwać w Nim jak najdłużej. „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie.”
     Gdzie to „JADŁO” można znaleźć? Szukamy Go po omacku bez światła, a On jest w jednym miejscu, na Ołtarzu. To tutaj Chrystus daje się połamać, by zaspokoić głód miłości naszego serca, czystej duszy  i prawego sumienia.
     To tylko jeden kawałek chleba, a jak mocno gasi nasz głód i rozpala pragnienie trwania przy Chrystusie. „Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim.”  To jest ten głód Boskiego daru. . Chcę- pragnę- muszę to mieć!!!

 

Fot. sxc.hu