Chłopiec do bicia...

Czwartek, IV Tydzień Zwykły, rok I, Mk 6,7-13

Czwartek, św. Agaty (Mk 6,7-13)

Jezus przywołał do siebie Dwunastu i zaczął rozsyłać ich po dwóch. Dał im też władzę nad duchami nieczystymi i przykazał im, żeby nic z sobą nie brali na drogę prócz laski: ani chleba, ani torby, ani pieniędzy w trzosie. Ale idźcie obuci w sandały i nie wdziewajcie dwóch sukien. I mówił do nich: Gdy do jakiego domu wejdziecie, zostańcie tam, aż stamtąd wyjdziecie. Jeśli w jakim miejscu was nie przyjmą i nie będą słuchać, wychodząc stamtąd strząśnijcie proch z nóg waszych na świadectwo dla nich. Oni więc wyszli i wzywali do nawrócenia. Wyrzucali też wiele złych duchów oraz wielu chorych namaszczali olejem i uzdrawiali.

Trzeba mieć wielką odwagę i czyste serce, by w momencie, gdy jest to konieczne strząsnąć proch z nóg i iść dalej, a nie być jedynie przysłowiowym "chłopcem do bicia". Z błog. + ks. Michał scj