Chrystofanie
Niedziela, 3 Niedziela Wielkanocna, rok B, Łk 24,35-48
Popatrzcie na moje ręce i nogi: to Ja jestem. Dotknijcie się Mnie i przekonajcie; duch nie ma ciała ani kości, jak widzicie, że Ja mam”. Przy tych słowach pokazał im swoje ręce i nogi. Lecz gdy oni z radości jeszcze nie wierzyli i pełni byli zdumienia, rzekł do nich: „Macie tu coś do jedzenia?” Oni podali Mu kawałek pieczonej ryby. Wziął i jadł wobec nich. Potem rzekł do nich: „To właśnie znaczyły słowa, które mówiłem do was, gdy byłem jeszcze z wami: „Musi się wypełnić wszystko, co napisane jest o Mnie w Prawie Mojżesza, u Proroków i w Psalmach”. Wtedy oświecił ich umysły, aby rozumieli Pisma. I rzekł do nich: „Tak jest napisane: Mesjasz będzie cierpiał i trzeciego dnia zmartwychwstanie; w imię Jego głoszone będzie nawrócenie i odpuszczenie grzechów wszystkim narodom, począwszy od Jerozolimy. Wy jesteście świadkami tego”.
Ewangelia dzisiejszej niedzieli poświęcona jest ukazaniu się Chrystusa swoim uczniom po Jego zmartwychwstaniu, czyli Chrystofanii. Chrystus ukazywał się Apostołom i swoim uczniom przez 40 dni po swoim zmartwychwstaniu. Te ukazywania się Chrystusa swoim uczniom, czyli Chrystofanie, miały na celu umocnienie wiary Apostołów w tajemnicę zmartwychwstania oraz położenie fundamentów pod budowę Kościoła Chrystusowego, ponieważ po śmierci Chrystusa wiele spraw, dotyczących funkcjonowania Kościoła, nie było jeszcze ustalonych.
Po swoim zmartwychwstaniu, Pan Jezus ustanowił sakrament chrztu świętego, w którym wskazał apostołom, kto ma należeć do Kościoła i jakie są warunki przystąpienia do niego. (Mt 28,16-20). W czasie tych 40 dni ukazywania się Apostołom, Pan Jezus dał Apostołom władzę odpuszczanie grzechów. (Jan 20, 19-23). W tym również czasie Pan Jezus ustanowił Piotra głową Kościoła. (Jan 21,15-19).
Dzisiejsza Ewangelia ukazuje wyraźnie, że Apostołom trudno było przyjąć prawdę o zmartwychwstaniu Chrystusa. Święty Marek tak pisze o tej trudności w swojej Ewangelii. Gdy Maria Magdalena spotkała przy grobie Jezusa zmartwychwstałego, poszła powiadomić o tym Apostołów. „Tymczasem, słuchając o tym, że żyje i że ona Go widziała, nie chcieli wierzyć. A potem ukazał się, już w innej postaci, dwom spośród nich, gdy szli do wsi. I ci, powróciwszy, opowiedzieli wszystko pozostałym. Ale i im nie uwierzyli. Wreszcie ukazał się Jedenastu, kiedy ci byli u stołu, i zganił ich brak wiary oraz zatwardziałość serca, że nie wierzyli tym, którzy widzieli Go zmartwychwstałego” (Mk 16,11-14).
Chrystofanie i niewiasty
Świadkami najważniejszych wydarzeń Nowego Testamentu są niewiasty. Jedynym świadkiem wcielenia Syna Bożego jest Maryja, jej została powierzona ta tajemnica, a następnie rozszerzona była również na św. Józefa, jej Oblubieńca. Drugim kluczowym wydarzeniem Nowego Testamentu było zmartwychwstanie Pana Jezusa. Trzech Ewangelistów, spośród czterech, opisujących to wydarzenie, ukazuje, że pierwszymi świadkami zmartwychwstałego Chrystusa były niewiasty. Im najpierw ukazał się Chrystus zmartwychwstały. Jedynie św. Łukasz ukazuje, że zmartwychwstały Chrystus ukazał się najpierw dwom uczniom w drodze do Emaus.
Święty Mateusz tak przedstawia spotkanie zmartwychwstałego Jezusa z niewiastami, biegnącymi do Apostołów, po stwierdzeniu pustego grobu i rozmowie z aniołem przy grobie: „A oto sam Jezus wyszedł im na spotkanie i powiedział: Witajcie! Wtedy one zbliżyły się, upadły Mu do nóg i złożyły Mu pokłon. A Jezus powiedział: Nie bójcie się! Idźcie i powiedzcie moim braciom, żeby się udali do Galilei. Tam Mnie spotkają” ( Mt 28, 9-10).
Święty Marek ukazuje w swojej Ewangelii Marię Magdalenę, która po spotkaniu Jezusa zmartwychwstałego wczesnym rankiem, pobiegła do Apostołów oznajmić im tę radosną wieść: „Pierwszego dnia tygodnia, wczesnym rankiem Zmartwychwstały ukazał się Marii Magdalenie, tej, z której wyrzucił siedem złych duchów. A ona poszła i powiedziała wszystko Jego towarzyszom, którzy byli pogrążeni w smutku i łzach. Tymczasem oni, słuchając o tym, że On żyje i że ona Go widziała, nie chcieli wierzyć” (Mk16,9-12).
Święty Jan pisze w swojej Ewangelii, że pierwszą osobą, której ukazał się Pan Jezus zmartwychwstały, była Maria Magdalena: „A Maria Magdalena stała przed grobem i płakała…Jezus zaś rzekł do niej: Niewiasto, czemu płaczesz? Kogo szukasz? A ona, sądząc, że to ogrodnik, powiedziała do Niego: Panie, jeśli to ty Go stąd wziąłeś, to powiedz mi, gdzie Go położyłeś, a ja Go zabiorę. Wtedy Jezus rzekł do niej: Mario! A ona obróciwszy się powiedziała do Niego po hebrajsku: Rabbuni, to znaczy; Nauczycielu. Rzekł do niej Jezus: Nie zatrzymuj mnie, bo jeszcze nie wróciłem do Ojca”. (J 20,11.15-17)
Niewiasty, widząc zmartwychwstałego Jezusa, przyjmowały Go z radością, spontanicznie, natomiast Apostołowie odczuwali strach przy Jego spotkaniu i nie chcieli wierzyć, że jest to Jezus. W dzisiejszej Ewangelii Pan Jezus czyni wyrzuty apostołom za ich brak wiary, w jego Zmartwychwstanie.
Święty Paweł, opisując Chrystofanie w 15 rozdziale Pierwszego Listu do Koryntian, przyrównuje swoje spotkanie z Chrystusem pod Damaszkiem z Chrystofaniami, jakie miały miejsce po zmartwychwstaniu Chrystusa. Po św. Pawle było jeszcze tylu świętych, którzy cieszyli się osobistym doświadczeniem Chrystusa zmartwychwstałego. Można zaliczyć do nich: Marię Małgorzatę Alacoque, Siostra Faustyna Kowalska i wielu innych świętych. Okres wielkanocny jest też czasem na przeżycie tej tajemnicy dla każdego z nas.