Chrzest

Niedziela, Święto Chrztu Pańskiego, rok A, Mt 3,13-17

 

 Lecz Jezus odpowiedział: Nie upieraj się teraz. Trzeba nam bowiem uczynić wszystko, co powinno się uczynić. Wtedy zgodził się Jan. A Jezus, gdy tylko został ochrzczony, natychmiast wyszedł z wody. A oto otworzyły się nad Nim niebiosa; i zobaczył Jezus, jak Duch Boży w postaci gołębicy zstępował na Niego. A głos z nieba zabrzmiał:
Oto Syn Mój umiłowany, w którym mam upodobanie.

Chrzest Janowy.
        Do Jana Chrzciciela ściągały tłumy ludzi nad Jordan, gdzie nauczał. Szli do niego ludzie z ciekawości, aby zobaczyć bogacza, żyjącego teraz w skrajnym ubóstwie. Inni szli posłuchać jego nauczania. Byli i tacy, którzy szli się spotkać z nim, jako prorokiem. Przychodzili też do niego mężczyźni zmęczeni codziennością, aby żyć z nim na pustyni, czekając na przyjście Mesjasza. Ci ostatni już nie wracali do siebie, lecz zostawali z Janem na pustyni, jako jego uczniowie. Na znak przyjęcia ich do grona swoich uczniów, Jan obmywał ich w wodach Jordanu. To obmycie nazywano chrztem Janowym. Słowa św. Jana skierowane do Jezusa: „To przecież ja powinienem być ochrzczonym przez Ciebie”, oznaczały w ustach św. Jana: To przecież ja powinienem być Twoim uczniem.
        Uczniowie św. Jana Chrzciciela żyli we wspólnotach dobrze zorganizowanych jeszcze przez długi czas po jego śmierci. Święty Paweł apostoł spotkał grupę uczniów Jana Chrzciciela w Efezie pod koniec swojej działalności misyjnej, czyli około 20 lat po śmierci i zmartwychwstaniu Pana Jezusa. „Kiedy Apollos przebywał w Koryncie, Paweł dotarł szlakiem górskim do Efezu, gdzie spotkał pewnych uczniów. Zapytał ich tedy: Czy otrzymaliście Ducha Świętego, kiedy przyjmowaliście wiarę? A oni odpowiedzieli: Nawet nie słyszeliśmy o tym, że Duch Święty w ogóle istnieje. Zapytał ich, więc: Jaki tedy przyjęliście chrzest? A oni odpowiedzieli: Chrzest Janowy. Rzekł im tedy Paweł: Jan udzielał chrztu nawrócenia, zachęcając ludzi, aby uwierzyli w Tego, który przyjdzie po nim, to jest w Jezusa”(Dz 19,1-4). Uczniowie Jana Chrzciciela istnieli w grupach dobrze zorganizowanych jeszcze długo po jego śmierci. Niektórzy uczniowie Pana Jezusa byli najpierw uczniami Jana Chrzciciela i od niego przeszli do Jezusa. Jan i Andrzej, brat Szymona, z cała pewnością najpierw byli uczniami Jana Chrzciciela, a dopiero później stali się uczniami Pana Jezusa.

Wahania Jana Chrzciciela.
        Jan Chrzciciel znał prawdę o Jezusie za sprawą Ducha Świętego i przygotowywał ludzi na przyjęcie Jezusa, jako Mesjasza, gdy nadejdzie Jego czas działania. Jan mówił przecież, że idzie za nim Ten, który będzie chrzcił w Duchu Świętym. Nazwał on również Jezusa „Barankiem Bożym” (J 1,35-36). Jan Chrzciciel uważał siebie za wybranego przez Boga, na poprzednika Mesjasza i dlatego też znosił trudy życia na pustyni bez narzekania.
        Pewnego dnia Jezus przyszedł do Jana Chrzciciela i poprosił go o chrzest, w pojęciu św. Jana Chrzciciela, była to prośba o przyjęcie Go do grona jego uczniów, aby razem z nim czekać na przyjście Mesjasza. Ta propozycja Jezusa zburzyła całkowicie Janowy sposób myślenia i sensu jego życia. Przeżył on coś podobnego, jak św. Paweł pod Damaszkiem… Jan nie chciał się zgodzić na propozycję Jezusa, gdyż widział w Nim Mesjasza, na którego objawienie czekał razem ze swoimi uczniami.
        Jan Chrzciciel doznał wielkiej ulgi wewnętrznej, gdy po chrzcie Jezusa, ujrzał niebo otwarte i usłyszał głos z nieba: ”Oto Syn mój umiłowany, w którym mam upodobanie”. Jan dowiedział się w cudowny sposób, że Jezus jest nie tylko Mesjaszem oczekiwanym, lecz jest również prawdziwym Synem Bożym.

Gołębica.
        Od czasów potopu biblijnego, gdy Noe wypuścił z arki gołąbka i ten wrócił do niego ze świeżą gałązką oliwną, jako znakiem wracającego, nowego życia, gołąb był dla semitów symbolem pokoju i pojednania. W skłóconej rodzinie żydowskiej, gdy Pani domu chciała zakończyć przedłużające się kłótnie, to przygotowywała na posiłek gołąbki. Był to znak z jej strony, że pragnie powrotu do spokojnego życie w jej rodzinie. Symbol gołąbka tak mocno wrósł w kulturę ludzką, że władze komunistyczne, tak bardzo przeciwne religii, obklejały ulice malowanymi gołąbkami, którymi miał przechodzić pochód pierwszomajowy. Dla Jana Chrzciciela gołąbek nad głową Jezusa ukazywał, że jest On Pośrednikiem miedzy Bogiem i ludźmi, jest pojednawcą ludzi z Bogiem.
        Święty Łukasz, opisując chrzest Pana Jezusa, przypisuje tej gołębicy właściwości Ducha Świętego i od tego czasu przedstawia się Ducha Świętego w postaci gołębicy. A oto słowa św. Łukasza: „A kiedy ochrzcił wszystkich ludzi i udzielał chrztu Jezusowi, który w tym czasie się modlił, otworzyło się niebo, a Duch Święty, w postaci cielesnej niby gołębica, zstąpił na Niego. Z nieba zaś słuchać było głos: Tyś jest moim najmilszym synem, w Tobie mama upodobanie”.
        Chrzest Pana Jezusa w Jordanie jest jakby drugą odsłoną Objawienia Pańskiego. Pierwszą odsłoną Objawienia Pańskiego był pokłon Trzech Króli, ukazujący, że J. Chrystus jest Mesjaszem wszystkich ludzi. Druga odsłona Objawienia Pańskiego ukazuje, że Jezus, Mesjasz wszystkich ludzi, jest prawdziwym Synem Bożym.
Trzecią odsłoną Objawienia pańskiego jest pierwszy cud Pana Jezusa w Kanie Galilejskiej, gdzie Jezus przemienił wodę w wino. Cuda Starego Testamentu były czynione przez Boga za pośrednictwem Mojżesza i proroków. Jezus, dokonując pierwszego cudu w Kanie Galilejskiej ukazał, że jest równy chwałą i mocą Bogu Ojcu.

Fot. sxc.hu