Co byś zrobił?

Piątek, XX Tydzień Zwykły, rok I, Rt 1,1.3-6.14b-16.22

Oni wzięli sobie za żony Moabitki: jedna nazywała się Orpa, druga nazywała się Rut. Mieszkali tam około dziesięciu lat. Obaj - tak Machlon, jak i Kilion - również zmarli, a kobieta pozostała, przeżywszy obu swych synów i swego męża. Wyruszyła więc Noemi i z nią jej synowe, aby wrócić z ziemi Moabu, ponieważ usłyszała w ziemi Moabu, że Pan nawiedził swój lud, dając mu chleb. Potem Orpa ucałowała swoją teściową, a Rut pozostała przy niej. Oto twoja szwagierka wróciła do swego narodu i do swego boga - powiedziała Noemi do Rut - wracaj i ty za twą szwagierką. Odpowiedziała Rut: Nie nalegaj na mnie, abym opuściła ciebie i abym odeszła od ciebie, gdyż: gdzie ty pójdziesz, tam ja pójdę, gdzie ty zamieszkasz, tam ja zamieszkam, twój naród będzie moim narodem, a twój Bóg będzie moim Bogiem. Wróciła więc Noemi, a z nią była Rut Moabitka, jej synowa, która przyszła z ziemi Moabu. Przyszły zaś do Betlejem na początku żniw jęczmienia.

 

A gdybyś nagle stracił kogoś, kto mówił ci o Bogu, to co byś zrobił? Więcej, a gdyby tak twój przewodnik wiary, stracił wiarę i zaczął żyć z dala od Boga, to co byś zrobił?

To jest pytanie o motywy twojej wiary i jej głębię. Rut mogła wrócić po śmierci swojego męża do pogańskiego życia, ale tego nie uczyniła. Pozostała wierna prawdziwemu Bogu. To miało wielkie konsekwencje dla historii zbawienia.

Twoja wiara, jeśli jest prawdziwa, nie zależy od wiary innych. Ale jeśli ty wierzysz mimo wielu przeciwności, to twoja wiara może umocnić wiarę innych ludzi.

 

Przeczytaj również >>Być i już<< Eweliny Gładysz.