Co zrobić?

Sobota, Święto Podwyższenia Krzyża Świętego (14 września), rok C, J 3,13-17

Jezus powiedział do Nikodema: Nikt nie wstąpił do nieba, oprócz Tego, który z nieba zstąpił - Syna Człowieczego. A jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak potrzeba, by wywyższono Syna Człowieczego, aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne. Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony.

 Ukąszony ma oderwać wzrok od tego, co go otacza - czyli węży, które pełzają po ziemi. Wysoki pal daje szansę, że każdy może też go zobaczyć. Nas dzisiaj nie prześladują węże, a na pewno nie tak jak wtedy Izraelitów. Każdy z nas jest zagrożony innym niebezpieczeństwem, ale też i jest nim skażony. W Święto Podwyższenia Krzyża świętego pokazane nam zostaje lekarstwo na dzisiaj. Oderwać wzrok i wpatrzyć się w Krzyż, w Jezusa ukrzyżowanego. Przecież On może o wiele więcej! To obietnica Jezusa, którą wypowiada do mnie - nie zostawię cię nigdy samego. Oderwać wzrok od codzienności i przez spokojną modlitwę - może w kościele - wpatrzyć się, zbliżyć się do otwartego Serca. Czy ja wierzę w moc spotkania z Bogiem?

Pewna osoba - Mam problem. Nie wiem, co zrobić. Inna osoba - Pomódl się, pomódl się do Ducha Świętego a zobaczysz, że znajdziesz rozwiązanie.

Fot. sxc.hu