Czy?

Niedziela, Uroczystość Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata, rok A, Mt 25,31-46

Owce postawi po prawej, a kozły po swojej lewej stronie. Wtedy odezwie się Król do tych po prawej stronie: Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata! Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść; byłem spragniony, a daliście Mi pić; byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie; byłem nagi, a przyodzialiście Mnie; byłem chory, a odwiedziliście Mnie; byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie. Wówczas zapytają sprawiedliwi: Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym i nakarmiliśmy Ciebie? spragnionym i daliśmy Ci pić? Kiedy widzieliśmy Cię przybyszem i przyjęliśmy Cię? lub nagim i przyodzialiśmy Cię? Kiedy widzieliśmy Cię chorym lub w więzieniu i przyszliśmy do Ciebie? A Król im odpowie: Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili. Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie: Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom! Bo byłem głodny, a nie daliście Mi jeść; byłem spragniony, a nie daliście Mi pić; byłem przybyszem, a nie przyjęliście Mnie; byłem nagi, a nie przyodzialiście mnie; byłem chory i w więzieniu, a nie odwiedziliście Mnie. Wówczas zapytają i ci: Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym albo spragnionym, albo przybyszem, albo nagim, kiedy chorym albo w więzieniu, a nie usłużyliśmy Tobie? Wtedy odpowie im: Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, tegoście i Mnie nie uczynili. I pójdą ci na mękę wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego.

 

 

Czy jestem świadoma swoich wyborów na co dzień, odnoszących się do mojego zachowania się wobec drugiego człowieka?

Czy postępuję w zgodzie z obowiązującą mnie etyką chrześcijańską, czy działam etycznie?

Czy wymagam od siebie takiej postawy serca wobec bliźniego, której oczekiwałabym od innych w stosunku do mnie samej?

       Głód, pragnienie, nagość, choroba, więzienie – oto jedne ze słów kluczy, które jak czerwone światła na przejściu na drugą stronę ulicy, zapalają się kolejny raz w sercu po przeczytaniu dzisiejszej ewangelii. Postępująca pauperyzacja naszego społeczeństwa, spora ilość głodnych polskich dzieci, rodziny żyjące na krawędzi ubóstwa, bezdomni, uzależnieni, lokatorzy mieszkań socjalnych, pacjenci szpitali, hospicjów, opuszczeni przez bliskich, osadzeni w więzieniach – to niektóre tylko „szyldy” czasów współczesnych, w których przyszło nam żyć, mnie i tobie…

      Zderzenie nędzy z komfortem, fetoru z pięknym zapachem, brudu z czystością, ciemności ze światłem, serc czułych na ludzką biedę z pychą i twardym karkiem, empatii z cynizmem, prawdy z kłamstwem. Po której stronie jesteśmy?     

       Boże,  Ojcze Wszechmogący,  proszę,  przymnóż mi wiary.

      Panie Jezu Chryste, proszę Cię o serce coraz bardziej współodczuwające, kochające, rozeznające potrzeby i konieczności bliźnich.

       Duchu Święty, prowadź mnie drogą miłości, wyrzeczeń, ukochania nędzy człowieczej i wychodzenia jej naprzeciw.

Wierzę w Boga
z miłości do 15 milionów trędowatych
do silnych jak koń dźwigających paki od rana do nocy
do 30 milionów obłąkanych
do ciotek którym włosy wybielały od długiej dobroci
do wpatrujących się tak zawzięcie w krzywdę żeby nie widzieć sensu
do przemilczanych - śpiących z trąbą archanioła pod poduszką
do dziewczynki bez piątej klepki
do wymyślających krople na serce
do pomordowanych przez białego chrześcijanina
do wyczekującego spowiednika z uszami na obie strony
do oczu schizofrenika
do radujących się z tego powodu że stale otrzymują
i stale muszą oddawać
bo gdybym nie wierzył
osunęliby się w nicość

 x. Jan Twardowski

 

Zobacz inne komentarze Teresy