Czy?
Niedziela, III Tydzień Zwykły, rok B, Mk 1,14-20
Jezus rzekł do nich: Pójdźcie za Mną, a sprawię, że się staniecie rybakami ludzi. I natychmiast zostawili sieci i poszli za Nim. Idąc dalej, ujrzał Jakuba, syna Zebedeusza, i brata jego Jana, którzy też byli w łodzi i naprawiali sieci. Zaraz ich powołał, a oni zostawili ojca swego, Zebedeusza, razem z najemnikami w łodzi i poszli za Nim.
Czy wierzę, że bliskie jest królestwo Boże, czy też jestem zmęczona oczekiwaniem na jego nadejście?
Czy zastanawiam się nad konotacją słowa – bliski - i czy jestem przekonana, iż w relacji czasowej królestwo Boże może się dopełnić wkrótce, już niedługo?
Czy rozumiem sens słowa – nawracać się? Czy proszę Boga codziennie o moje nawrócenie?
Czy wierzę w Ewangelię, zawierającą opis życia, działalności Jezusa oraz w Jego naukę?
„ Czas się wypełnił i bliskie jest królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię”. Coraz trudniej nam katolikom świadczyć o Mistrzu z Nazaretu. I nieistotne, czy jesteśmy nauczycielami, dziennikarzami, politykami, prawnikami, lekarzami, naukowcami, artystami itp. – znajdujemy się wszyscy każdego dnia w sytuacjach wyborów, zaświadczających o Jezusie Chrystusie, który jest Światłością lub o demonach, walczących o nasze dusze, o Prawdzie lub o fałszu, o Miłości lub o kłamstwie.
Na ile świadomie, bez lęku, z miłości do Pana, do bliźnich, z pragnienia zbawienia zwracam się do Boga z prośbą, abym chodziła Jego ścieżkami, nie wyprzedzała Nauczyciela swoim scenariuszem na życie.
Ilość czasu spędzanego z domownikami, dziećmi, serdecznymi znajomymi, przyjaciółmi skraca się dziś dramatycznie. I tu kolejna refleksja – jak jakościowo wyglądają nasze relacje z tymi, których kocham, leczę, spowiadam, uczę, piszę artykuły do prasy, gram rolę na scenie itp. A nade wszystko, jak wygląda moje życie duchowe?
Ojcze, bądź uwielbiony za wszystkie łaski, którymi mnie obdarzasz codziennie, za moją przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Panie Jezu, dziękuję Ci za to, że mnie nawracasz. Duchu Święty, prowadź mnie ścieżkami Pana Boga.
x x x
Nie zapomnij poprosić o raj.
To nie musi być w ostatniej chwili
ani nawet na krzyżu.
Nie zapomnij poprosić o raj
proszę…
Prądnik, jesień 1998
Agnieszka Koteja
Albertynka