Czy?

Niedziela, Niedziela Zmartwychwstania Pańskiego, rok B, J 20,1-9

 Wyszedł więc Piotr i ów drugi uczeń i szli do grobu. Biegli oni obydwaj razem, lecz ów drugi uczeń wyprzedził Piotra i przybył pierwszy do grobu. A kiedy się nachylił, zobaczył leżące płótna, jednakże nie wszedł do środka. Nadszedł potem także Szymon Piotr, idący za nim. Wszedł on do wnętrza grobu i ujrzał leżące płótna oraz chustę, która była na Jego głowie, leżącą nie razem z płótnami, ale oddzielnie zwiniętą na jednym miejscu. Wtedy wszedł do wnętrza także i ów drugi uczeń, który przybył pierwszy do grobu. Ujrzał i uwierzył. Dotąd bowiem nie rozumieli jeszcze Pisma, /które mówi/, że On ma powstać z martwych.

 

 

Czy wsłuchuję się w szept Miłości sprzed 2000 tysięcy lat?

Czy raduję się prawdą, że Bóg zmartwychwstał?

Czy wierzę, że Jezus jest Bogiem żywym?

Czy jestem na co dzień świadkiem miłości?

 

       Niedziela Zmartwychwstania Pańskiego. Biegnijmy ogłosić całemu światu, iż nasz Bóg- Król Zwycięzca powstał z martwych. Śpiewajmy, tańczmy! Jezus Chrystus zmartwychwstał! Oto powrót Pana, oznaczający zwycięstwo życia nad śmiercią.

       We wcielonej Miłości Boga – Człowieka, ofiarnej aż do granic wyniszczenia, odnajdujemy miłosierdzie Ojca. Abba, Ojcze, bądź uwielbiony. Panie Jezu, Zbawicielu ukochany, bądź uwielbiony. Pragnę pełnić Twoją wolę Boże i nie ranić Cię moją lekkomyślnością czy słabością. Proszę o łaskę poznawania Ciebie Jezu.

„ Usta proszą”

A może dojdę Ciebie szeptem

bolesnym ruchem małych warg

 

może wypiję Ciebie z ciszą

nocnych ogrojców i czuwania

 

może przywołam jasny promień

aby otworzył twarde czoło –

 

którego nie znam i nie umiem

którego przeto trudno kochać

 

- a może dojdę Ciebie szeptem

którego dotknąć nie potrafię

który wypełniasz mnie do dna

 

Zbigniew Herbert

 

 Inne komentarze Teresy