Czy umiem nieść swój krzyż?
Niedziela, XXII Tydzień Zwykły, rok A, Mt 16,21-27
Jezus zaczął wskazywać swoim uczniom na to, że musi iść do Jerozolimy i wiele cierpieć od starszych i arcykapłanów, i uczonych w Piśmie; że będzie zabity i trzeciego dnia zmartwychwstanie. A Piotr wziął Go na bok i począł robić Mu wyrzuty: Panie, niech Cię Bóg broni! Nie przyjdzie to nigdy na Ciebie. Lecz On odwrócił się i rzekł do Piotra: Zejdź Mi z oczu, szatanie! Jesteś Mi zawadą, bo nie myślisz o tym, co Boże, ale o tym, co ludzkie. Wtedy Jezus rzekł do swoich uczniów: Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je. Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za swoją duszę? Albowiem Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego razem z aniołami swoimi, i wtedy odda każdemu według jego postępowania.
Takie zaparcie się stanowi szczytową formę miłości Chrystusa (Mk 8,34n), dającego nam wzór zaparcia się w akcie posłuszeństwa Bogu aż do śmierci krzyżowej włącznie (Flp 2,6-11)”.
Czy umiem nieść swój krzyż?
Czy niosąc swój krzyż, naśladuję w sercu Jezusa?
Współcześnie w wielu miejscach świata bestialsko są mordowani chrześcijanie- myślę, że nie wyobrażam sobie, przez jak wielką próbę przechodzą. A przecież niejednokrotnie mogą wykupić życie, przechodząc na Islam.
„ Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je”.
Boże, błagam o Twoje miłosierdzie dla ginących śmiercią męczeńską moich Sióstr i Braci, błogosław Im. Jezu, niech Twoje Słowo przemienia nasze serca, abyśmy w codziennej modlitwie wołali do Ciebie o ratunek dla cierpiących i umierających za wiarę.
x x x
ze wszystkiego w życiu
może najbardziej się boisz
chwil ostatnich
że zabraknie Nikodema
albo Józefa z Arymatei
i nie będzie miał kto
zdjąć ciebie z krzyża
ale może wtedy
nie będziesz potrzebował ludzi
i tak zajętych własnym umieraniem
może oderwie ciebie od drzewa
Ktoś inny
naprawdę żywy
1990
x. Janusz St. Pasierb