Czytaj ją, kiedy tylko możesz

Środa, 4 Niedziela Wielkanocna, rok I, J 12,44-50

A jeżeli ktoś posłyszy słowa moje, ale ich nie zachowa, to Ja go nie sądzę. Nie przyszedłem bowiem po to, aby świat sądzić, ale aby świat zbawić. Kto gardzi Mną i nie przyjmuje słów moich, ten ma swego sędziego: słowo, które powiedziałem, ono to będzie go sądzić w dniu ostatecznym. Nie mówiłem bowiem sam od siebie, ale Ten, który Mnie posłał, Ojciec, On Mi nakazał, co mam powiedzieć i oznajmić. A wiem, że przykazanie Jego jest życiem wiecznym. To, co mówię, mówię tak, jak Mi Ojciec powiedział.

 

Ewangelia Jana mówi nam dzisiaj między innymi o dwóch niesamowicie ważnych kwestiach - o zbawieniu i sądzie. Sąd brzmi trochę strasznie, ale Jezus wcale nie chce, abyśmy zostali potępieni, czy w surowy sposób strąceni do piekła. To nie w Jego stylu.

On na sądzie pragnie być świadkiem naszej świętości! Powiedział swoim uczniom, co zrobić, aby zostać zbawionym, a oni spisali to na kartach Ewangelii. My teraz możemy czytać słowa samego Boga, który pokazał nam, jak mamy starać się żyć, aby razem z Chrystusem cieszyć się życiem wiecznym. Chrystus jak najjaśniejsza lampa rozświetli ciemność, do której nieustannie próbuje nas wciągnąć nasz oskarżyciel, Szatan. 

Niedawno przeżywaliśmy niedzielę Biblijną. Pamiętaj, że to najważniejsza księga i w niej jesteśmy w stanie znaleźć prawdę, która doprowadzi nas do naszego wspaniałego Taty w niebie. 

 

Od poniedziałku do piątku o godz. 19:00 zapraszamy na audycję dla dzieci >>Elemeledutki<< Radio Profeto.