Dbać o czystość serca

Środa, V Tydzień Zwykły, rok II, Mk 7,14-23

Jezus przywołał znowu tłum do siebie i rzekł do niego: «Słuchajcie Mnie, wszyscy, i zrozumcie! Nic nie wchodzi z zewnątrz w człowieka, co mogłoby uczynić go nieczystym; lecz to, co wychodzi z człowieka, to czyni człowieka nieczystym. Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha!» Gdy się oddalił od tłumu i wszedł do domu, uczniowie pytali Go o tę przypowieść. Odpowiedział im: «I wy tak niepojętni jesteście? Nie rozumiecie, że nic z tego, co z zewnątrz wchodzi w człowieka, nie może uczynić go nieczystym; bo nie wchodzi do jego serca, lecz do żołądka, i zostaje wydalone na zewnątrz». Tak uznał wszystkie potrawy za czyste. I mówił dalej: «Co wychodzi z człowieka, to czyni go nieczystym. Z wnętrza bowiem, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, nierząd, kradzieże, zabójstwa, cudzołóstwa, chciwość, przewrotność, podstęp, wyuzdanie, zazdrość, obelgi, pycha, głupota. Całe to zło z wnętrza pochodzi i czyni człowieka nieczystym».

 

Pandemia koronawirusa doprowadziła do niespotykanego dotąd nacisku na dbanie o higienę i czystość. Częstość mycia rąk i ich dezynfekcji wzrosła wielokrotnie i staje się to niemalże obrzędem. Pomyślmy tylko, co może się stać w naszym życiu, jeśli z taką samą gorliwością będziemy dbać o czystość naszego serca. Z serca bowiem wychodzi to, co czyni ludzkie życie tak trudne, a czasami nie do zniesienia. Trzeba nam słuchać Jezusa, by nauczyć się tak dbać o czystość naszego serca, by stało się narzędziem pokoju, jedności i radości, bo będzie ono mieszkaniem samego Boga.

Duchu Święty, czyń nasze serca prawdziwe czystymi.