Dobra Nowina

Piątek, XXVIII Tydzień Zwykły, rok II, Ef 1,11-14

W Nim także i wy usłyszeliście słowo prawdy, Dobrą Nowinę o waszym zbawieniu. W Nim również uwierzyliście i zostaliście opatrzeni pieczęcią Ducha Świętego, który był obiecany. On jest zadatkiem naszego dziedzictwa w oczekiwaniu na odkupienie, które nas uczyni własnością [Boga], ku chwale Jego majestatu.

 

     Od czego coś się zaczyna? Ogień od iskry, drzewo od małego ziarnka, miliony od przysłowiowego jednego dolara.

   Gdyby tak cofnąć się w myśli św. Pawła od szczytu: życie w chwale Boga – dziedzictwo na odkupienie – opieczętowanie Duchem Świętym – wiara – usłyszenie Dobrej Nowiny, czyli prawdy.

   Początek więc jest bardzo prosty – usłyszenie Dobrej Nowiny. Jedynym zadaniem jest więc  głoszenie jej wszelkimi możliwymi sposobami, metodami, umiejętnościami. Mamy siać małe ziarna, ale hojnie. Im bardziej jestem rozrzutny w mówieniu o Chrystusie, tym większa szansa na to, aby w końcu to słowo padło na podatny grunt i zrodziła się wiara. Aby potem napełnić się Duchem Świętym, który pozwoli na osiągnięcie dziedzictwa zbawienia, które wiąże się z życiem w chwale Boga.

Wobec tego rozpoczynam:

- szczęść Boże – mówię widząc napotkaną osobę,

- może ci pomóc? – pytam współpracownika

- pomodlę się z młodzieżą i opowiem o moim spotkaniu z Jezusem

...

możliwości są nieograniczone, więc do roboty, do głoszenia Dobrej Nowiny!!!

Co ty dopiszesz? Jak ty głosisz Dobrą Nowinę?