Dobry Pasterz

Niedziela, 4 Niedziela Wielkanocna, rok A, J 10,1-10

A kiedy wszystkie wyprowadzi, staje na ich czele, a owce postępują za nim, ponieważ głos jego znają. Natomiast za obcym nie pójdą, lecz będą uciekać od niego, bo nie znają głosu obcych. Tę przypowieść opowiedział im Jezus, lecz oni nie pojęli znaczenia tego, co im mówił. Powtórnie więc powiedział do nich Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Ja jestem bramą owiec. Wszyscy, którzy przyszli przede Mną, są złodziejami i rozbójnikami, a nie posłuchały ich owce. Ja jestem bramą. Jeżeli ktoś wejdzie przeze Mnie, będzie zbawiony - wejdzie i wyjdzie, i znajdzie paszę. Złodziej przychodzi tylko po to, aby kraść, zabijać i niszczyć. Ja przyszedłem po to, aby /owce/ miały życie i miały je w obfitości.

Czytany dzisiaj w naszych kościołach fragment Ewangelii jest tylko małym wycinkiem wspaniałej przypowieści o Dobrym Pasterzu. Z przypowieści tej dowiadujemy się, Pan Jezus udaje się do Jerozolimy na uroczystość Poświęcenia świątyni. Każdy Żyd był zobowiązany, na mocy specjalnego ślubu, do świętowania dnia, w którym Juda Machabeusz oczyścił ją po zbezczeszczeniu jej przez Antiocha Epifanesa. W portyku Salomona Jezusa otoczyli inni Żydzi i domagali się od Niego jasnej deklaracji: „Dokąd będziesz nas trzymał w niepewności? Jeśli Ty jesteś Mesjaszem, powiedz nam otwarcie”. Rzekł do nich Jezus: „Powiedziałem wam, a nie wierzycie. Czyny, których dokonuję w imię mojego Ojca, świadczą o Mnie. Ale wy nie wierzycie, bo nie jesteście z moich owiec. Moje owce słuchają mego głosu”.
Jak mało znaczy dla Żydów słowo, potwierdzą to szyderczym śmiechem, kiedy Chrystus przyzna się w czasie przesłuchania u Piłata, tuż przed swoją śmiercią, że jest Królem.
Wiara bowiem nie jest grą słów. Wiara nie jest deklaracją, statystycznym zapisem, przyznawaniem się do swojego wątpliwego katolicyzmu w świetle jupiterów. Wiara jest zawsze wolną i świadomą odpowiedzią na Ewangelię Boga, przekazaną przez Jezusa Chrystusa. Wiara jest wsłuchaniem się w głos Boga, jest pokornym kroczeniem za Chrystusem, Dobrym Pasterzem, jest wreszcie radością, kiedy zagubieni przez własny egoizm i duchową pustkę, pozwalamy się wziąć na ręce i przytulić Dobremu Pasterzowi do Serca.