Dobrze wykorzystać czas

Czwartek, VI Tydzień Wielkanocny, rok II, J 16,16-20

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Jeszcze chwila, a nie będziecie Mnie widzieć, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie». Wówczas niektórzy z Jego uczniów mówili między sobą: «Cóż to znaczy, co nam mówi: „Chwila, a nie będziecie Mnie widzieć, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie”; oraz: „Idę do Ojca”?» Mówili więc: «Cóż znaczy ta chwila, o której mówi? Nie rozumiemy tego, co powiada». Jezus poznał, że chcieli Go pytać, i rzekł do nich: «Pytacie się jeden drugiego o to, że powiedziałem: „Chwila, a nie będziecie Mnie widzieć, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie?” Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Wy będziecie płakać i zawodzić, a świat się będzie weselił. Wy będziecie się smucić, ale smutek wasz przemieni się w radość».

 

Kilka lub kilkadziesiąt lat na ziemi jest jedynie chwilą w obliczu wieczności. Czasami to, co wydaje nam się długim oczekiwaniem, w rzeczywistości przebiega bardzo szybko. Oczekiwanie np. na dzień urodzin lub na święta Bożego Narodzenia wydaje się bardzo długie, jeśli pomyślimy o tym dziś, 9 maja. 24 grudnia stwierdzimy, że czas minął tak szybko, nie wiadomo kiedy. Godziny, dni, tygodnie tak naprawdę przemijają w okamgnieniu. Przekonują się o tym nasi dziadkowie i babcie, którym życie minęło nie wiadomo kiedy.

W obliczu wieczności czas oczekiwania na przyjście Chrystusa będzie chwilą… Tu na ziemi mamy dany bardzo krótki czas (nikt nie wie, jak długi), w którym możemy poznać i pokochać Pana Jezusa. Trzeba więc ten czas dobrze wykorzystać.

Czas smutku, kiedy jest nam źle, kiedy przeżywamy jakieś nieszczęście, jest chwilowy. Za tę chwilę, o której mówi Chrystus, będziemy się wyłącznie radować. Z Nim w niebie!