Dotyk Słowa

Piątek, III Tydzień Zwykły, rok II, Mk 4,26-34

A gdy stan zboża na to pozwala, zaraz zapuszcza się sierp, bo pora już na żniwo. Mówił jeszcze: Z czym porównamy królestwo Boże lub w jakiej przypowieści je przedstawimy? Jest ono jak ziarnko gorczycy; gdy się je wsiewa w ziemię, jest najmniejsze ze wszystkich nasion na ziemi. Lecz wsiane wyrasta i staje się większe od jarzyn; wypuszcza wielkie gałęzie, tak że ptaki powietrzne gnieżdżą się w jego cieniu. W wielu takich przypowieściach głosił im naukę, o ile mogli /ją/ rozumieć. A bez przypowieści nie przemawiał do nich. Osobno zaś objaśniał wszystko swoim uczniom.

 

Ilekroć czytamy to Słowo, to jakby nie było,  dotyka ono gdzieś głęboko tajemnicy poczęcia nowego życia – (może dlatego, że jesteśmy rodzicami czworga dzieci). Każde nowe życie poczęte w łonie matki wzrasta w sposób dla niej samej, a już nie mówiąc o tych, którzy nie doświadczają tego bezpośrednio, w wielkiej tajemnicy, w ciszy i ukryciu nie ma ona żadnego wpływu na tysiące szczegółów, które będą charakteryzować jej dziecko, chociażby wybór płci, koloru oczów itd. Ona przyjmuje nowe życie i pozwala mu wzrastać, obserwując jedynie zmiany, jakie zachodzą na zewnątrz w jej własnym ciele.  I to jest najważniejsze i najistotniejsze, przyjąć życie i  pozwalać mu wzrastać z miłością.

Potrzeba wielkiej cierpliwości, wytrwałości, pewnego poddania się i zawierzenia, aż przyjdzie ten moment odkrycia rąbka tajemnicy, czyli  spotkania twarzą twarz.  Nowe życie i jego tajemniczy wzrost zawsze będzie przerastać  rozumowanie człowieka i jego kalkulacje... I tak dzieje się z nowym życiem zasianym w naszym sercu, które rodzi się z wiary, z wody i ducha.

To nowe życie w Duchu Świętym, Jego Królestwo w nas jest wielką tajemnicą. I to Duch sam działa w nas, modli się w nas, przychodzi nam z pomocą w naszej słabości. To On sam przyczynia się do wzrostu Królestwa w nas, czy jesteśmy tego świadomi czy też nie. To On czyni nas coraz bardziej piękniejszymi, bardziej dojrzałymi, gotowymi wydać dobre owoce.  Potrzeba tylko jednego, aby dokonała się ta cudowna przemiana, ten cudowny wzrost – potrzeba zaufania i miłowania, miłowania Boga całym sercem, całą duszą i całym umysłem, poddania się Jemu i Jego świętej woli – a On dokona całej reszty i wszystkiego. Potrzeba przyjąć Go do swojego życia  i pozwalać Mu wzrastać z miłością...Tak Panie, abym ja wzrastał w Tobie,  a Ty we mnie. Amen.