Duch Święty i płacenie podatków…

Niedziela, Niedziela Zesłania Ducha Świętego, rok C, J 20,19-23

     „Nawet nie słyszeliśmy, że istnieje  Duch Święty…”

Tak sobie wtedy pomyślałem, że przecież nie mówimy w odniesieniu do Jezusa „prośmy tego Jezusa”, tylko „prośmy Jezusa”, czy też nie mówimy „prośmy tego Boga Ojca”, tylko „prośmy Boga Ojca”. Zwrot „tego” jest dla mnie jakimś znakiem, że Ducha Świętego znamy bardzo słabo, że jest On „ledwo” obecny w naszej modlitwie, pobożności, liturgii…

W Dziejach Apostolskich czytamy o początkach Kościoła, o tym, jak kształtowały się pierwsze wspólnoty wierzących. Na początku 19 rozdziału Dziejów znajduje się fragment o spotkaniu św. Pawła z uczniami: „Kiedy Apollos znajdował się w Koryncie, Paweł przeszedł okolice wyżej położone, przybył do Efezu i znalazł jakichś uczniów. Zapytał ich: «Czy otrzymaliście Ducha Świętego, gdy przyjęliście wiarę?» A oni do niego: «Nawet nie słyszeliśmy, że istnieje Duch Święty». «Jaki więc chrzest przyjęliście?» - zapytał. A oni odpowiedzieli: «Chrzest Janowy». «Jan udzielał chrztu nawrócenia, przemawiając do ludu, aby uwierzyli w Tego, który za nim idzie, to jest Jezusa» - powiedział Paweł.  Gdy to usłyszeli, przyjęli chrzest w imię Pana Jezusa. A kiedy Paweł włożył na nich ręce, Duch Święty zstąpił na nich. Mówili też językami i prorokowali. ”. (Dz 19, 1-7).

Czyż zdanie „Nawet nie słyszeliśmy, że istnieje  Duch Święty” nie pasuje do rzeczywistości dzisiejszego Kościoła i wierzących? Jakże często zapominamy o obecności Ducha Świętego. Odnosimy się w modlitwie pewnie częściej do Maryi czy świętych, niż do Ducha Świętego! Czy opis tego zdarzenia nie pasuje do mojego rozumienia i przeżywania w wierze obecności Boga – Ducha Świętego?

 

      Gdzie spotykamy Ducha Świętego?

Spotykamy Go przede wszystkim na kartach Pisma Świętego.

a)      Spotykamy się z Jego osobą w scenie zwiastowania Maryi (por. Łk 1, 26-37). Znamy bardzo dobrze dialog Anioła Gabriela z Maryją. „Nie bój się Maryjo…”, „Jakże się to stanie, skoro nie znam pożycia małżeńskiego?”, „Duch Święty zstąpi na Ciebie i osłonie Cię moc najwyższego…”.

Bóg przychodzi do Maryi w osobie Ducha Świętego. Jezus rodzi się z Maryi dzięki obecności Ducha Świętego. Co to oznacza dla mnie? Dokładnie to samo… Oczywiście w sposób fizyczny Jezus urodził się raz, ale On zawsze rodzi się we mnie, kiedy przyzywam Ducha Świętego. Jezus żyje we mnie dzięki Duchowi Świętemu. Bardzo często powtarzamy w Kościele zdanie z Listu do Koryntian „Nikt bez pomocy Ducha Świętego nie może powiedzieć: Panem jest Jezus.” (1 Kor 12, 3)

b)      Chrzest Jezusa w Jordanie (por Łk 3, 21 nn)

„Kiedy cały lud przystępował do chrztu, Jezus także przyjął chrzest. Gdy potem się modlił otworzyło się niebo i Duch Święty wstąpił na Niego w postaci cielesnej jakby gołębica, a z nieba rozległ się głos: „Ty jesteś moim Synem umiłowanym, Ciebie sobie upodobałem.”

Ojcowie Kościoła mówią, że podczas chrztu nastąpiło pierwsze objawienie Trójce Świętej. Bóg Ojciec objawia się przez głos, Syn w widzialnej postaci człowieka, Duch Święty w postaci gołębicy. Co to dla nas „oznacza”? Trójca Święta objawia się wspólnie. Wszyscy troje manifestują się w jednej chwili. Potwierdzają swoją jedność. 

c)       Ducha Świętego spotykamy oczywiście w scenie Zesłania Ducha Świętego opisanej na początku Dziejów Apostolskich (Dz 2, 1-12). 

Duch Święty zstępuje na Apostołów i Maryję oczekujących, zamkniętych w Wieczerniku. Manifestuje się w wietrze i ognistych językach. Co dzieje się po przyjściu Ducha Świętego? Zebrani wychodzą na zewnątrz. Owocem przyjścia Ducha jest odwaga. Opuszczają „własny kąt” i zaczynają na zewnątrz świadczyć o Jezusie Zmartwychwstałym. 

 

      Po co nam Duch Święty? 

Czytania z Liturgii Godzin w dniach poprzedzających zesłanie Ducha Świętego kapitalnie przygotowują nas na to święto, tłumacząc jego istotę. I tak w miniony piątek (7 tydzień okrsu wielkanocnego) czytaliśmy rozważania św. Hilarego o Duchu Świętym. Czytamy tam takie zdania: „Przyjmujemy Go więc, aby poznać Boga. Tak jak władze ciała stają się bezużyteczne, jeśli nie mają odpowiedniej podniety; na przykład na nic zdadzą się oczy, gdy minął dzień, a nie ma światła; nie ma pożytku ze słuchu, gdy do uszu nie dociera żaden dźwięk ani głos; niepotrzebne staje się powonienie, jeżeli nie odczuwa żadnego zapachu - nie jest to wina natury, lecz braku podniety - podobnie i umysł ludzki, chociaż jest zdolny do poznania Boga, nie otrzyma potrzebnego do tego światła wiedzy, jeśli dzięki wierze nie przyjmie Ducha Świętego”. 

Przyjmujemy Go, aby poznać Boga! Na nic zda się nawet najpiękniejsza liturgia, najwspanialsza katedra, czy nawet najbardziej „okrągłe” słowa kazania, jeśli zabraknie Ducha Świętego! Bez Ducha Świętego nasza wiara staje się na pewien sposób „martwa”, może stać się tylko rytuałem, formą.

    Duch Święty i podatki…

Kiedy rozpoczynałem pracę w Sekretariacie Misji Zagranicznych Księży Sercanów, to moim pierwszym pomysłem na „zarabianie” pieniędzy dla misji było propagowanie srebrnego krzyżyka sercańskiego jako cegiełki misyjnej. Pojechałem do znajomego jubilera porozmawiać o hurtowym zamówieniu. Jednak, kiedy podał mi cenę za jedną sztukę, to od razu wiedziałem, że projekt nie ma szans powodzenia. Zaproponowałem mu wtedy, co przyznaję dziś ze wstydem, aby sprzedał mi krzyżyki „bez VAT”. Nie zgodził się. Zapanowała konsternacja… Westchnąłem do Ducha Świętego o pomoc. Krótko potem padło zdanie: „a gdyby ksiądz mi przywiózł kruszec – srebro, to wtedy będzie taniej”. I w taki sposób rozdziała się „najbogatsza” akcja na rzecz misji sercańskich „srebro na wagę złota”, czyli akcja zbiórki srebrnego i złotego złomu, który zostaje przetapiany na krzyżyki sercańskie – cegiełki. 

Przyjdź Duchu Święty, napełnij nasze serca Twoją obecnością i pomagaj nam doświadczać piękna i pełni Kościoła. Amen.

 

---
Zastępca Sekretarza Misji Zagranicznych
Księży Sercanów w Polsce

tel. +48 667 667 817

Sekretariat Misji Zagranicznych Księży Sercanów w Lublinie
ul. Radzyńska 3a, 20-850 Lublin

zbieramto.pl |dla misji i środowiska

zbieraMY | przetwarzaMY | pomagaMY