Fałsz i zakłamanie przeszkodą dla miłosierdzia

Środa, Św. Augustyna, biskupa i doktora Kościoła (28 sierpnia), rok II, Mt 23,27-32

Jezus przemówił tymi słowami: «Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze obłudnicy, bo podobni jesteście do grobów pobielanych, które z zewnątrz wyglądają pięknie, lecz wewnątrz pełne są kości trupich i wszelkiego plugastwa. Tak i wy z zewnątrz wydajecie się ludziom sprawiedliwi, lecz wewnątrz pełni jesteście obłudy i nieprawości. Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze obłudnicy, bo budujecie groby prorokom i zdobicie grobowce sprawiedliwych oraz mówicie: „Gdybyśmy żyli za czasów naszych przodków, nie bylibyśmy ich wspólnikami w zabójstwie proroków”. Przez to sami przyznajecie, że jesteście potomkami tych, którzy mordowali proroków. Dopełnijcie i wy miary waszych przodków!»

 

W bardzo ostry i zdecydowany sposób odnosił się Jezus do obłudy uczonych w Piśmie i faryzeuszów. Nie szczędził im słów krytyki. Tak samo surowo odnosił się będzie do naszej obłudy. Strzeżmy się zatem tego wszystkiego, co ma jej znamiona: zakłamania, podwójnej moralności, fałszywości. Wiedza, którą dysponowali uczeni w Piśmie i faryzeusze, nie uchroniła ich od zakłamania. Chcieli utrzymać władzę i robili to w niegodziwy sposób. Nie przyjęli Jezusa jak zapowiedzianego Mesjasza, bo nie odpowiadał ich koncepcji Syna Bożego.

Może się i nam zdarzyć, że pobłądzimy w życiu. Może popełnimy jakieś błędy, nawet poważne. Jeśli jednak staniemy wobec siebie i wobec Boga w prawdzie, to nasze błędy zostaną nam wybaczone. Gdy jednak tkwić będziemy w kłamstwie i zakłamaniu, a przy tym nie będziemy nawet próbowali prostować naszych życiowych dróg, to Bóg, szanując naszą wolną wolę, z pewnością nie będzie nas na siłę nawracać. Ale także nie spodziewajmy się, że kiedy staniemy przed Nim twarzą w twarz, okaże nam swoje miłosierdzie.