Gadanie

Sobota, Uroczystość Najświętszej Trójcy, rok I, Mt 5,33-37

Ani na swoją głowę nie przysięgaj, bo nie możesz nawet jednego włosa uczynić białym albo czarnym. Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi.

 

Czyż nie irytują nas obietnice dawane przez polityków? Jakże często nie wiemy, czy to Public Relations (PR [pi-ar]), czy prawdziwa troska o obywatela. A jaki ja jestem? 

Obiecujemy innym, deklarujemy się, czy jednak do końca wywiązujemy się z naszych zobowiązań? Może sobie coś obiecałem, ale czy w pełni swó zamysł zrealizowałem? Dobrze więc byłoby, aby ta nasza niekonsekwencja, bezradność, słąbość zaprowadziła nas przed Pana Boga.

Może potrzeba sakramentu pojednania, a może w wieczornej modlitwie przeprosić za słabości i powierzyć Bogu nasze pragnienia? Na nowo poukładać, co w moim życiu jest najważniejsze i teraz przed Nim poczynić postanowienia. W pokorze, ze świadomością swoich wad i zalet, ale z pewnością, że z Nim mogę wszystko. I z konkretnym przyrzeczeniem, choćby nawet niewielkim zacząć dzień/położyć się spać. Aby już w naszych myślach być tak, tak; nie, nie.

Więc, co postanawiasz dzisiaj/jutro robić/nie robić?

 

Przeczytaj również >>Żywa Korona Maryi - Bądź nią i Ty!<<