Galernicy braku pracy - odsłona druga

Są to oczywiście mało płatne i na krótki czas, nierozwijające młodego człowieka po studiach, zajęcia. To kolejna grupa Polaków, tym razem młodych, którzy jeszcze nie stracili wiary, że dostaną godną swojego wykształcenia pracę. W miarę upływu czasu ich nadzieja coraz bardziej gaśnie. Mieszkają nadal w swoich domach rodzinnych, często są „ na garnuszku” rodziców lub dziadków. Jak tu snuć poważne plany życiowe, zakładać rodzinę, realizować siebie i swoje marzenia…

     Błogosławiony Jan Paweł II w encyklice Laborem exercens pisał : „ Praca jest dobrem człowieka- dobrem jego człowieczeństwa- przez pracę bowiem człowiek nie tylko przekształca przyrodę (…) , ale także urzeczywistnia siebie jako człowiek, a także poniekąd bardziej . (…) Praca jest poniekąd warunkiem zakładania rodziny, rodzina bowiem domaga się środków utrzymania, które w drodze zwyczajnej nabywa człowiek przez pracę”.

  Amelia ukończyła pedagogikę resocjalizacyjną. Ustawiczne okrawanie placówek oświatowych i wychowawczych w naszym kraju stawia ją i jej podobnych w bardzo trudnej sytuacji zawodowej.
     Andrzej ukończył studia inżynierskie i też stoi „ przed ścianą” ( czytaj: brak pracy w zawodzie). Trudno mu odmówić operatywności i dobrych chęci- zbiera w sezonie owoce za granicą, pracuje w hipermarkecie.
     Natalia jest absolwentką polonistyki; od trzech lat dorywczo pracuje w sklepach z odzieżą używaną, to najlepsze, co się jej do tej pory przytrafiło zarobkowo. O pracy w szkolnictwie nie może marzyć z powodu olbrzymich cięć w oświacie i braku jakichkolwiek koneksji.

„Nauka Kościoła zawsze wyrażała najgłębsze przekonanie, że praca ludzka odnosi się nie tylko do ekonomii, ale ma także, a nawet przede wszystkim wartości osobowe (…)
w przeciwnym razie muszą powstawać w całym procesie ekonomicznym nieobliczalne straty, przede wszystkim straty w człowieku”.

     Brak pracy w wyuczonym zawodzie jest dzisiaj przekleństwem młodego pokolenia., bo nie są to żadne pojedyncze przypadki, lecz niemal norma. Jakie więc może być samopoczucie psychiczne absolwentów wyższych uczelni, skazanych na bezskuteczne miesiącami i latami stukanie do różnych ewentualnych pracodawców?. Wielu z nich to osoby depresyjne; część ratuje głęboka wiara w Boga, Jego opatrzność, ale…nie brakuje i takich, którzy załamani, odchodzą od Boga i Kościoła.
     Konsekwencje takiego stanu ducha młodych ludzi ponoszą nie tylko oni sami, ale również ich otoczenie bliższe i dalsze, a także całe nasze społeczeństwo; zwłaszcza gdy sytuację Amelki, Andrzeja i Natalki przemnożymy przez trzy, trzydzieści trzy, trzysta trzydzieści trzy, trzy tysiące trzysta…
 
„ Błąd kapitalizmu pierwotnego może powtórzyć się wszędzie tam, gdzie człowiek zostaje potraktowany poniekąd na równi z całym zespołem środków produkcji, jako narzędzie, a nie- jak to odpowiada właściwej godności jego pracy- jako podmiot i sprawca”.

Ominęła cię odsłona pierwsza? Kliknij i przeczytaj!

Fot. sxc.hu