Głosiciel Królestwa

Poniedziałek, III Tydzień Zwykły, rok I, Łk 10,1-9

Idźcie, oto was posyłam jak owce między wilki. Nie noście z sobą trzosa ani torby, ani sandałów; i nikogo w drodze nie pozdrawiajcie! Gdy do jakiego domu wejdziecie, najpierw mówcie: Pokój temu domowi! Jeśli tam mieszka człowiek godny pokoju, wasz pokój spocznie na nim; jeśli nie, powróci do was. W tym samym domu zostańcie, jedząc i pijąc, co mają: bo zasługuje robotnik na swoją zapłatę. Nie przechodźcie z domu do domu. Jeśli do jakiego miasta wejdziecie i przyjmą was, jedzcie, co wam podadzą; uzdrawiajcie chorych, którzy tam są, i mówcie im: Przybliżyło się do was królestwo Boże.

 

    Częstą interpretację tej perykopy stanowi wyjaśnienie posługi kapłańskiej. Słyszalem już o wezwaniu do ubóstwa (“Nie noście z sobą trzosa ani torby..”), o trudach powołania, o dawaniu świadectwa, władzy nad złymi duchami...

      Czy jednak dzisiejszych słów Chrystusa nie odnieść do siebie? Jestem przekonany, że tak. Nie jestem nauczycielem jak nastepcy powołanych Dwunastu, ale po prostu dającym śwadectwo. Powołany zostałem nie sam, ponieważ w grupie  przykład  Ewangelii staje się bardziej wiarygodny poprzez wzajemne relacje. Nie moge jednak być w swoim zadaniu nachalny –czego niestety  dowiadczam - życie ewangelią nie zawsze spotyka się z zainteresowaniem otoczenia – pokój wówczas powróci do mnie. Trudne zadanie stawia Chrystus przede mnią... Co robić, by się nie zniechęcić?  Nie  wolno marnowac czasu na “pozdrowienia,” bo należę do małej grupy robotników. 

     Daj mi Panie tyle siły, bym z zachwytem powracał do Ciebie jak wrócilo siedemdziesięciu dwóch i pojął tę fascynującą prawdę, że ważniejsze od znaków,  jakie każdego dnia się dzieją, dzięki sile jaką mnie obdarowałeś - jest zapisane w niebie moje imię !

 

Inne komentarze Oli i Pawła