Homilia na VII Niedzielę Zwykłą - ks. Władysław Stasik SCJ
Niedziela, VII Tydzień Zwykły, rok A, Mt 5,38-48
Zmusza cię kto iść z nim tysiąc kroków, idź dwa tysiące. Daj temu, kto prosi, i nie odwracaj się od tego, kto chce pożyczyć od ciebie. Słyszeliście, że powiedziano: „będziesz miłował swego bliźniego”, a nieprzyjaciela swego będziesz nienawidził. A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują; tak będziecie synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych. Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią? I jeśli pozdrawiacie tylko swoich braci, cóż szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią? Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski.
Droga do doskonałości.
Zgodnie z zasadami egzegezy biblijnej, wyjaśnienie sensu perykopy ewangelicznej, opowiadania ewangelicznego, znajduje się zazwyczaj na końcu tego opowiadania. Dzisiejsza Ewangelia kończy się następującymi słowami: „Bądźcie, więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski”. Ewangelia podaje kilka przykładów tej doskonałości, które można zamknąć w następujących zasadach:
- Nie należy unikać przeciwności.
- Trzeba miłować nieprzyjaciół i modlić się za nich.
Bardziej systematyczną drogę do doskonałości ukazuje w swojej Ewangelii św. Jan Ewangelista w opowiadaniu o rozmowie Pana Jezusa z Nikodemem. (J 3, 1-21). Posłużmy się tym Janowym opowiadaniem w dzisiejszym rozważaniu, mówiącym o dążeniu do doskonałości. Istotą tego opowiadania o drodze, wiodącej do doskonałości, są słowa Pana Jezusa skierowane do Nikodema: „Zaprawdę, zaprawdę powiadam ci, kto nie narodzi się ponownie z wody i z Ducha, nie będzie mógł wejść do królestwa Bożego”. Narodzić się ponownie z wody, znaczy zmienić się całkowicie, odmienić swoje życie na lepsze moralnie. Narodzić się z Ducha, czyli być pod wpływem Ducha Bożego, znaczy mobilizować innych do budowania królestwa Bożego, jak czynili to prorocy, napełnieni mocą Ducha Bożego. Narodzić się z wody i Ducha, znaczy być człowiekiem Bożym, oraz wpływać na innych, by angażowali się do budowania królestwa Bożego wokół siebie, by byli apostołami królestwa Bożego.
Biblia ukazuje potrójne narodziny z wody. Pierwszymi narodzinami z wody, były narodziny nowego świata z wód potopu. W wodach potopu zginęło to wszystko, co było złe w oczach Boga. Z wód potopu narodził się nowy świat, jego symbolem był Noe, składający ofiarę Panu Bogu, otoczony tęczą, znakiem przyjaźni Bożej.
Pierwszym krokiem człowieka, zdążającego do doskonałości, jest jego oczyszczenie się ze wszelkiego zła, jest jego całkowity powrót do Prawa Bożego, jest przyobleczenie się w człowieka nowego, jak naucza św. Paweł Apostoł (Ef 4, 22-24). To oczyszczenie nie polega jedynie na przyjęciu sakramentu pokuty, czyli odpuszczeniu grzechów popełnionych, lecz na przyobleczeniu się w nowego człowieka, nie popełnianiu więcej grzechów w przyszłości. Trzeba oczyścić nasze myśli, uczucia i postępowanie. Nasze oczyszczenie ma być symbolicznym przepuszczeniem wód potopu przez nasze serca.
Przejście przez wody Morza Czerwonego było drugim nowym narodzeniem, było zapoczątkowaniem istnienia Narodu Wybranego. Z wód Morza Czerwonego narodził się Naród Wybrany przez Boga. Przejście przez wody Morza Czerwonego otworzyło serca Żydów na zaufanie Bogu. Następnie przez 40 lat pobytu na pustyni, sam na sam z Bogiem, niewolnicy, którzy wyszli z Egiptu, stali się Ludem Bożym. Na pustyni Bóg zawarł przy-mierze z nimi, dał im 10 Przykazań i Prawo, nauczył ich oddawania czci Bogu, uczynił ich Swoim Ludem.
Podobnie jest z naszym dążeniem do doskonałości. Po oczyszczeniu się z wszelkiego zła musimy napełnić nasze wnętrza Bogiem i Jego sprawami, musimy się stać ludźmi Bożymi. Na miejsce dawnych grzechów mamy wprowadzić do naszych serc Boga i Jego Prawo. Wówczas nic nie będzie mogło odłączyć nas od Chrystusa, jak pisze o tym św. Paweł w Liście do Rzymian.
(Rz 8, 38-39).
Przejście przez wody Jordanu było symbolem trzecich narodzin Narodu Wybranego. Będąc na pustyni, Naród Wybrany miał zapewnione wszystko od Boga; mannę, przepiórki, wodę ze skały. Ludzie byli traktowani przez Boga na pustyni, jak małe dzieci przez rodziców, można by powiedzieć, że otrzymywali od Boga dużo słodyczy. Po przejściu przez rzekę Jordan, Pan Bóg zaczął ich traktować jak ludzi dorosłych; o wszystko musieli się starać sami wspólnie. Z drugiej strony Jordanu, Naród Wybrany okazał swoją dojrzałość duchową, wspólnie starał się wejść w posiadanie Ziemi Obiecanej.
Nasze dążenie do doskonałości po napełnieniu się Bogiem i Jego sprawami, ma się zaznaczyć dojrzałością duchową, która realizuje się we wspólnym działaniu i umiłowaniu wspólnotowego życia. Św. Paweł Apostoł pięknie pisze o dojrzałości duchowej w 13 rozdziale 1 Listu do Koryntian. „Gdy byłem dzieckiem, mówiłem jak dziecko, czułem jak dziecko, myślałem jak dziecko. Gdy zaś stałem się mężem, wyzbyłem się tego, co dziecinne”.
Czyści, napełnieni treściami Bożymi i dojrzali duchowo, czyli narodzeni z wody, mamy jeszcze narodzić się z Ducha, czyli wykorzystać tę naszą dojrzałość do budowania królestwa Bożego, cywilizacji miłości wokół nas.
Fot. sxc.hu