Homilia Papieża Franciszka wygłoszona w Uroczystość Wniebowzięcia NMP w Castel Gandolfo

Czwartek, Uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny (15 sierpnia), rok I

 

Drodzy bracia i siostry!

     Dalej, pod koniec są też inne: „Jak w niebie Matka Jezusowa doznaje już chwały co do ciała i duszy, będąc obrazem i początkiem Kościoła mającego osiągnąć pełnię w przyszłym wieku, tak tu na ziemi, dopóki nie nadejdzie dzień Pański (por. 2 P 3,10), przyświeca Ona pielgrzymującemu Ludowi Bożemu jako znak niezawodnej nadziei i pociechy” (n. 68). W świetle tej przepięknej ikony naszej Matki możemy rozważyć przesłanie zawarte w dopiero co usłyszanych czytaniach biblijnych. Możemy skoncentrować się na trzech słowach-kluczach: walka, zmartwychwstanie, nadzieja.

    Fragment z Apokalipsy przedstawia wizję walki między niewiastą a smokiem. Postać niewiasty, reprezentującej Kościół, jest z jednej strony chwalebna, triumfująca, a z drugiej mająca rodzić. Taki w istocie jest Kościół: o ile w niebie jest już złączony z chwałą swego Pana, to w historii nieustannie przeżywa próby i wyzwania wiążące się z konfliktem między Bogiem a złym, odwiecznym nieprzyjacielem. W tej walce, której muszą stawić czoła uczniowie Jezusa, Maryja nie zostawia ich samymi. Matka Chrystusa i Kościoła jest z nami zawsze. Także Maryja, w pewnym sensie, podziela tę podwójną kondycję. Oczywiście weszła Ona raz na zawsze do chwały nieba. Nie oznacza to jednak, że jest od nas daleko, że jest od nas oddzielona. Wręcz przeciwnie: Maryja nam towarzyszy, walczy wraz z nami, wspiera chrześcijan w walce z siłami zła. Modlitwa wraz z Maryją, zwłaszcza Różaniec, ma także ten wymiar „zmagania”, to znaczy walki, modlitwy, która wspiera w walce ze złym i jego wspólnikami.

    Drugie czytanie mówi nam o zmartwychwstaniu. Apostoł Paweł, pisząc do Koryntian kładzie nacisk na fakt, że bycie chrześcijaninem oznacza wiarę w to, iż Chrystus naprawdę zmartwychwstał. Cała nasza wiara ma swoją podstawę w tej zasadniczej prawdzie, która nie jest ideą, ale wydarzeniem. Także tajemnica Wniebowstąpienia Maryi z duszą i ciałem jest w pełni wpisana w Zmartwychwstanie Chrystusa. Człowieczeństwo Matki zostało „pociągnięte” przez Syna w Jego przejściu przez śmierć. Jezus wszedł raz na zawsze w życie wieczne z całym swoim człowieczeństwem, które przyjął od Maryi. W ten sposób Ona, Matka, która wiernie szła za Nim przez całe swe życie, szła za Nim z całego serca i weszła wraz z Nim do życia wiecznego, które nazywamy też niebem, rajem, domem Ojca.

    Także Maryja zaznała męczeństwa krzyża: mękę swego Syna przeżywała aż do głębi duszy. Była z Nim w pełni zjednoczona w śmierci i z tego względu otrzymała dar zmartwychwstania. Chrystus jest pierwszym ze zmartwychwstałych, a Maryja jest pierwszą z odkupionych, pierwszą z tych, „którzy należą do Chrystusa”.

    Ewangelia podsuwa nam trzecie słowo: nadzieja. Nadzieja jest cnotą ludzi, którzy doświadczając konfliktu, codziennej walki między życiem a śmiercią, między dobrem a złem, wierzą w Zmartwychwstanie Chrystusa, w zwycięstwo Miłości. Magnificat jest kantykiem nadziei, jest kantykiem Ludu Bożego pielgrzymującego w dziejach. Jest to też kantyk wielu świętych. Niektórzy z nich są znani, inni, bardzo liczni – nieznani, ale doskonale znani Bogu: matki, ojcowie, katechiści, misjonarze, księża, siostry, młodzi, także dzieci, którzy stawiali czoła zmaganiom życiowym niosąc w sercu nadzieję maluczkich i pokornych. „Wielbi dusza moja Pana” – śpiewa także i dziś Kościół na całym świecie. Śpiew ten jest szczególnie gromki tam, gdzie Ciało Chrystusa cierpi dziś mękę. A Maryja tam jest, bliska tym wspólnotom i tym naszym braciom, podąża wraz z nimi, cierpi wraz z nimi i wraz z nimi śpiewa Magnificat nadziei.

    Drodzy bracia i siostry! Także i my włączmy się z całego serca w ten kantyk cierpliwości i zwycięstwa, zmagań i radości, łączący Kościół triumfujący z pielgrzymującym, łączący ziemię z niebem, historię z wiecznością.

Tłumaczenie: vatican.va