I ja

Poniedziałek, V Tydzień Wielkiego Postu, rok A, J 8,1-11

 Nauczycielu, tę kobietę dopiero pochwycono na cudzołóstwie. W Prawie Mojżesz nakazał nam takie kamienować. A Ty co mówisz? Mówili to wystawiając Go na próbę, aby mieli o co Go oskarżyć. Lecz Jezus nachyliwszy się pisał palcem po ziemi. A kiedy w dalszym ciągu Go pytali, podniósł się i rzekł do nich: Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamień. I powtórnie nachyliwszy się pisał na ziemi. Kiedy to usłyszeli, wszyscy jeden po drugim zaczęli odchodzić, poczynając od starszych, aż do ostatnich. Pozostał tylko Jezus i kobieta, stojąca na środku. Wówczas Jezus podniósłszy się rzekł do niej: Kobieto, gdzież oni są? Nikt cię nie potępił? A ona odrzekła: Nikt, Panie! Rzekł do niej Jezus: I Ja ciebie nie potępiam. - Idź, a od tej chwili już nie grzesz.

         „ I ja ciebie nie potępiam. – Idź, a od tej chwili już nie grzesz”. Słowa te zamykają scenę rozmowy Jezusa z kobietą pochwyconą na cudzołóstwie. Wiele o tym spotkaniu powiedziano, napisano. Drżąca z przerażenia kobieta odchodzi usprawiedliwiona. Jednak warunkiem rozgrzeszenia, albo raczej życzeniem Autora tych słów jest niegrzeszenie w przyszłości, czyli zmiana życia! W najbliższych dniach wielu katolików w Polsce przystąpi do spowiedzi świętej. Oby nie był to jedynie mniej lub bardziej formalny rytuał, ale wydarzenie, które zapoczątkuje autentyczną przemianę naszego życia. Amen.

Fot. sxc.hu