Intelektualna pycha

Środa, XV Tydzień Zwykły, rok II, Mt 11,25-27

W owym czasie Jezus przemówił tymi słowami: «Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie. Wszystko przekazał Mi Ojciec mój. Nikt też nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić».

 

Często ludzie pokorni i prości są bliżej Boga niż uczeni tego świata. Potrzeba być mądrym w oczach Bożych. Takim był niewątpliwie starotestamentalny król Salomon. Salomon poprosił Boga o mądrość i wiedzę, by sądzić lud sprawiedliwie i roztropnie. Bogu spodobało się to życzenie. Obdarzył więc Salomona mądrością i zrozumieniem.

Jezus w Ewangelii przestrzega słuchaczy przed intelektualną pychą. Nie potępia zdolności intelektualnych, lecz złe korzystanie z nich. Przed Jego słowami zamyka się nie inteligencja, lecz pycha. Przyjmuje je nie głupota, lecz pokora. Ktoś może być mądry jak król Salomon, lecz jeśli nie cechują go prostota, ufność, dziecięca niewinność to sam się izoluje i zamyka.

Bądźmy przed Bogiem ludźmi prostymi i pokornymi, a nasza modlitwa niech będzie Salomonową: „Racz dać Twemu słudze serce pełne rozsądku do sądzenia Twego ludu i rozróżniania dobra od zła, bo któż zdoła sądzić ten lud Twój tak liczny?” (1 Krl 3, 9).