Jajka i kamienie kontra bawiące się dzieci

Poniedziałek, XXXII Tydzień Zwykły, rok I, Łk 17,1-6

Uważajcie na siebie. Jeśli brat twój zawini, upomnij go; i jeśli żałuje, przebacz mu. I jeśliby siedem razy na dzień zawinił przeciw tobie i siedem razy zwróciłby się do ciebie, mówiąc: żałuję tego, przebacz mu. Apostołowie prosili Pana: Przymnóż nam wiary. Pan rzekł: Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, powiedzielibyście tej morwie: Wyrwij się z korzeniem i przesadź się w morze, a byłaby wam posłuszna.

        Holenderska statek aborcyjny Langenort zawinął do portu we Władysławowie w czerwcu 2003 roku. W porcie trwała akurat Msza św. z okazji „Dni Morza”. Kilka tysięcy osób się modliło, ale było jeszcze tam inne zgromadzenie, które powitało statek „salwami” z jajek i kamieni, po prostu przemocą. Analogiczna sytuacja miała miejsce nieco później w Irlandii…
      …analogiczna, bo też przypłynął Langenort, aby Irlandki mogły na wodach eksterytorialnych „legalnie” zabić swoje dziecko. Wymienione kraje różniła jednak zasadnicza sprawa. Na Wyspach na statek czekały setki matek z małymi dziećmi, które po prostu bawiły się w porcie.
       Jezus mówi, że „nie ma możliwości, aby nie było zgorszeń”, one były, są i będą. Nie będą one jednak puszczone płazem! To świetna ewangelia na 11 listopada, Dzień Niepodległości i planowane demonstracje, które niestety pewnie skończą się zgorszeniem…

Fot. sxc.hu