Jak Jezus

Niedziela, 5 Niedziela Wielkanocna, rok C, J 13,31-33a.34-35

Dzieci, jeszcze krótko jestem z wami. Będziecie Mnie szukać, ale jak to Żydom powiedziałem, tak i teraz wam mówię, dokąd Ja idę, wy pójść nie możecie. Daję wam przykazanie nowe, abyście się wzajemnie miłowali tak, jak Ja was umiłowałem; żebyście i wy tak się miłowali wzajemnie. Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali».

 

 

O czym można myśleć na kilkanaście godzin przed śmiercią? Pewnie o niezałatwionych sprawach, o zaległościach, o tych, których się zostawia, czy sobie poradzą… itd.

O czym myśli Jezus? Wszystko już zaplanowane. Judasz zdradził. Faryzeusze z arcykapłanami i starszymi już powzięli decyzję, żeby Go zgładzić. Tyle nienawiści wobec Niego, a On i tak swoje… mówi o miłości.

Zbiera uczniów, tych najbliższych i przekazuje im przykazanie miłości. Nie chce, żeby po tym, co się wydarzy, myśleli o zemście, ale odpowiedzieli miłością. Tylko miłość zwycięża świat. Po tym można poznać uczniów Jezusa, że mimo ludzkiej nienawiści, oni i tak swoje; i tak kochają – jak Jezus.