Jedynie znak Jonasza...

Poniedziałek, XXVIII Tydzień Zwykły, rok II, Łk 11,29-32

Królowa z południa powstanie na sądzie przeciw ludziom tego plemienia i potępi ich; ponieważ ona z krańców ziemi przybyła słuchać mądrości Salomona, a oto tu jest coś więcej niż Salomon. Ludzie z Niniwy powstaną na sądzie przeciw temu plemieniu i potępią je; ponieważ oni dzięki nawoływaniu Jonasza się nawrócili, a oto tu jest coś więcej niż Jonasz".

 

Żyjemy w świecie, w którym ciągle coś się dzieje, w którym doświadczamy ciągle nowych bodźców. Ledwo tkniemy jedno, a pojawia się drugie. W ten sposób nie mamy szansy, by zrozumieć, zasmakować, być, wytrwać, tylko niestety pogłębiamy kulturę "chwili", coraz to nowych wrażeń i to najlepiej jeszcze mocniejszych.

Pokolenie, o którym mowa w dzisiejszej perykopie ewangelicznej jest dokładnie takie samo. Właśnie jemu Jezus powierza "tylko" znak Jonasza, znak swojego zwycięstwa nad wszelkim złem i ojcem wszelkiego zła.

Tylko? Czy aż?

Odpowiedź zależy od nas. Jeśli ów znak będzie "tylko", to zatrzymamy się przy nim na chwilę, wyczekując na następny i następny. Jeśli jednak będzie tym "aż", stanie się kluczem do zrozumienia naszej wiary, sensu naszego życia, nadziei na to w wieczności.