Jego miłość

Środa, III Tydzień Wielkiego Postu, rok II, Mt 5,17-19

Jezus powiedział do swoich uczniów: "Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. Zaprawdę bowiem, powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni. Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim".

 

Co można wypełnić? Coś, co jest puste, niepełne. Jeżeli szklanka jest do połowy pełna lub do połowy pusta, to można ją czymś wypełnić. Jezus wypełnił Prawo miłością i całkowitą ofiarą, kiedy pozwolił, by Go przybito do krzyża. Wypełnił, bo Jego pokarmem było pełnienie woli Ojca.

My też mamy Prawo. Chociażby Prawo Dziesięciu Przykazań, Prawo Ewangelii, Prawo Ośmiu Błogosławieństw. Co się stanie, jeśli nie wypełnimy tych wszystkich rzeczywistości tak, jak uczynił to Jezus? Może zaczniemy je znosić, zmieniać, tłumaczyć sobie, że to nie na nasze czasy? Może staną się one jednym wielkim ciężarem, który niemal uniemożliwia zrobienie choćby jednego kroku w kierunku celu, jakim jest nasze zbawienie, radość, szczęście?

Zobaczmy dzisiaj, ile miłości jest w tym wszystkim, co robimy. Co nadaje sens mojej drodze ku zbawieniu? Czym wypełniam szklankę mego serca?

A jeśli brakuje Ci sił, niech sam Jezus wypełni Twe życie swoją miłością.