Jestem bezpieczny

Niedziela, XII Tydzień Zwykły, rok A, Jr 20,10-13

Rzekł Jeremiasz: «Słyszałem oszczerstwo wielu: „Trwoga dokoła! Donieście, donieśmy na niego!” Wszyscy zaprzyjaźnieni ze mną wypatrują mojego upadku: „Może on da się zwieść, tak że go zwyciężymy i wywrzemy pomstę na nim!” Ale Pan jest przy mnie jako potężny mocarz; dlatego moi prześladowcy ustaną i nie zwyciężą. Będą bardzo zawstydzeni swoją porażką, okryci wieczną i niezapomnianą hańbą. Panie Zastępów, Ty, który doświadczasz sprawiedliwego i który patrzysz na nerki i serce, dozwól, bym zobaczył Twoją pomstę na nich. Tobie bowiem powierzyłem swą sprawę. Śpiewajcie Panu, wysławiajcie Pana! Uratował bowiem życie ubogiego z ręki złoczyńców».

 

Ilekroć cały nasz dotychczasowy świat wali nam się na głowę, gdy tak zwani przyjaciele okazują się odwiecznymi wrogami, a życzliwi donosicielami, miejmy pewność, że nie jesteśmy sam. Mamy bowiem prawdziwego Przyjaciela, Obrońcę i Pomocnika, który ma na imię Bóg. To trudne, by uwierzyć, stojąc pośród życiowej ruiny i przeżerającej samotności, bezbronności, niemocy i poczucia krzywdy. Wiem. Ale też wiem, że On ma serce czułe i gorejące. I w nim też mam swoje miejsce. I jestem bezpieczny.