Jesteśmy niestety plemieniem przewrotnym...

Poniedziałek, XXVIII Tydzień Zwykły, rok II, Łk 11,29-32


Królowa z Południa powstanie na sądzie przeciw ludziom tego plemienia i potępi ich; ponieważ ona przybyła z krańców ziemi słuchać mądrości Salomona, a oto tu jest coś więcej niż Salomon. Ludzie z Niniwy powstaną na sądzie przeciw temu plemieniu i potępią je; ponieważ oni dzięki nawoływaniu Jonasza się nawrócili, a oto tu jest coś więcej niż Jonasz. 

 

       Miasto Niniwa uniknęło zagłady, ponieważ jego mieszkańcy uwierzyli i wzięli sobie głęboko do serca słowa  napomnienia, głoszone czterdzieści dni przez proroka, posłanego do nich przez Boga. Królowa Etiopii Saba – mimo ze poganka- uwierzyła w słowa głoszone przez króla Salomona, świadczące o Bożej mądrości i sprawiedliwosci. 

        A my ? Mamy Ewangelię,  mamy znaki naszego Pana Jezusa, doświadczamy Jego obecności, a i tak żyjemy craz częściej gorzej, niż poganie, gorzej, niż mieszkańcy Niniwy. Jakich znaków my – mieszkańcy chrześcijańskiej Europy potrzebujemy,  by się nawrócić??

      Nie dostrzegamy ani Chrystusa, ani Jego nauki, ani  Jego znaków, bo zaślepia nas coraz bardziej konsumpcjonizm, poprawność polityczna,  grzech . Kiedy czytam słowa ostrzeżenia dzisiejszej perykopy, to paniką napawa mnie myśl, że miejsca, w których setki lat te znaki całe pokolenia ropoznawaly, dzisiaj stają się przedmiotem handlu nieruchomościami, zamienane na magazyny, dyskoteki lub sale koncertowe. Księża umarli, brak powołań w coraz bardziej zeświedczonych społeczeństwach, a wierni nie zadają sobie nawet trudu, by jakiekolwiek znaki rozpoznawać ... Straszne. Kilka dni temu usłyszałem od przyjaciół z Kolonii, że pewien Polak, by nie dopóścić do całkowitej dewastacji lub profanacji starego, bodaj średniowiecznego kościoła, zakupił go, urządzając w nim przejściowo galerię sztuki.

        W Bogu nadzieja, że zanim powstaną przeciw nam mieszkańcy Niniwy i Królowa z południa, na sądzie ostatecznym pojmiemy na nowo, co w naszym życiu naprawdę ważne i podejmiemy nawrócenie.