Jezus – światłowód

Jezus tak wołał: „Ten, kto we Mnie wierzy, wierzy nie we Mnie, lecz w Tego, który Mnie posłał. A kto Mnie widzi, widzi Tego, który Mnie posłał. Ja przyszedłem na świat jako światło, aby każdy, kto we Mnie wierzy, nie pozostawał w ciemności. A jeżeli ktoś posłyszy słowa moje, ale ich nie zachowa, to Ja go nie sądzę. Nie przyszedłem bowiem po to, aby świat sądzić, ale by świat zbawić. Kto gardzi Mną i nie przyjmuje słów moich, ten ma swego sędziego: słowo, które powiedziałem, ono to będzie go sądzić w dniu ostatecznym. Nie mówiłem bowiem sam od siebie, ale Ten, który Mnie posłał, Ojciec, On Mi nakazał, co mam powiedzieć i oznajmić. A wiem, że przykazanie Jego jest życiem wiecznym. To, co mówię, mówię tak, jak Mi Ojciec powiedział”.

    W dzisiejszej Ewangelii Jezus mówi o sobie, że jest najdoskonalszym Pośrednikiem między stworzeniem a Stwórcą, najtrwalszym Łącznikiem spraw ziemskich ze sprawami Bożymi, najskuteczniejszym Przewodnikiem ludzi do Ojca. On jest jakby światłowodem, zapewniającym nam udział w życiu wiecznym. On bowiem przynosi nam światło, On mówi, co Ojciec ma nam do powiedzenia, On przekazuje nam przykazanie Ojca, którym jest życie wieczne. Aby mieć pełną łączność z Ojcem, aby mieć zapewnienie zbawienia, życia wiecznego – trzeba nam być w łączności z Jezusem.
   Zadanie na dziś: podłącz się do właściwego „światłowodu” – wróć do miejsca, w którym ostatnio spotkałeś Jezusa, przypomnij sobie słowa Pisma św., przez które przemówił do Ciebie Chrystus i zatrzymaj się nad nimi, aby rozważyć je w sercu.
Fot. sxc.hu