Jezus bierze za rękę

Środa, VI Tydzień Zwykły, rok II, Mk 8,22-26

A gdy przejrzał, powiedział: Widzę ludzi, bo gdy chodzą, dostrzegam ich niby drzewa. Potem znowu położył ręce na jego oczy. I przejrzał /on/ zupełnie, i został uzdrowiony; wszystko widział teraz jasno i wyraźnie. Jezus odesłał go do domu ze słowami: Tylko do wsi nie wstępuj.

 

         Jak patrzę na moje małżeństwo, to widzę, że Jezus wciąż bierze mnie za rękę i chce być ze mną na osobności.Odciąga mnie od szukania w moim mężu akceptacji, miłości, wdzięczności, a kieruje wzrok na Siebie. Jezus, poprzez bycie z Nim sam na sam w modlitwie, Adoracji, pomału przemienia mój wzrok, ściąga bielmo z oczu, bym widziała coraz bardziej Jego oczyma, siebie, mojego męża, nasze powołanie. Pokazuje mi, że On kocha mojego męża i pragnie przeze mnie tę miłość mu pokazywać. A to już zobowiązanie poważne .

Fot. sxc.hu