Jezus i podatki
Niedziela, XXIX Tydzień Zwykły, rok A, Mt 22,15-21
Na nikim Ci też nie zależy, bo nie oglądasz się na osobę ludzką. Powiedz nam więc, jak Ci się wydaje? Czy wolno płacić podatek Cesarzowi, czy nie?” Jezus przejrzał ich przewrotność i rzekł: „Czemu Mnie kusicie, obłudnicy? Pokażcie Mi monetę podatkową”. Przynieśli Mu denara. On ich zapytał: „Czyj jest ten obraz i napis?” Odpowiedzieli: „Cezara”. Wówczas rzekł do nich: „Oddajcie wiec Cezarowi to, co należy do Cezara, a Bogu to, co należy do Boga”.
Palestyna kolonią rzymską.
Pytanie postawione Jezusowi o płacenie podatku lub niepłacenie było pytaniem podstępnym, dlatego, że Palestyna była wówczas pod panowaniem Rzymian. Ojczyzna Pana Jezusa, czyli Palestyna, przechodziła przez wieki z rąk do rąk, zmieniających się imperiów. Od roku 63 p.n.e. Palestyna stała się kolonią Imperium Rzymskiego i pozostawała pod panowaniem Rzymian, aż do roku 634 n.e. Rzymianie nakładali na państwa podbite przez nich bardzo wysokie podatki. Ich panowanie obejmowało Północną Afrykę, dużą część dzisiejszej Europy i obszerne tereny azjatyckie. Ten olbrzymi teren objęty ich panowaniem nie mógł być administrowany jedynie przez Rzymian. Okupanci zdobytych terenów byli zmuszeni dobierać współpracowników spośród ludności nowo nabytych terenów. Współpracownicy Rzymian (okupantów) byli źle widziani przez najbliższe otoczenie. Ewangelie nazywają rzymskich poborców podatków (Celników), którymi w Palestynie byli Palestyńczycy, grzesznikami.
Pytanie postawione Jezusowi o płacenie podatków było podchwytliwe i odpowiedź na nie tak negatywna, jak i pozytywna, stawiała zapytanego w trudnej sytuacji. Gdyby Chrystus odpowiedział „tak” na postawione Mu pytanie, to zniechęciłby do siebie najbliższego otoczenia, które poborców podatków nazywało grzesznikami. Odpowiedź Jezusa negatywna: „Nie trzeba płacić podatków”, dawałaby Jego przeciwnikom możność oskarżenia Go o buntowanie ludzi przeciwko płaceniu podatków, czyli przeciwko Rzymianom. Pan Jezus wybrał odpowiedź wymijającą na postawione Mu pytanie, mówiąc: „Oddajcie Cezarowi to, co należy do Cezara, a Panu Bogu to, co należy do Boga”.
Boże i ludzkie patrzenie na świat.
Bóg, stwarzając człowieka, obdarzył go wolną wolą, czyli możnością wyboru między dobrym i lepszym oraz między dobrym i złym. Bóg dał ludziom władzę nad światem, mówiąc do nich: „zaludniajcie ziemię i bierzcie ją w posiadanie”. Wzięcie ziemi w posiadanie obejmowało również styl życia ludzi na ziemi, czyli dobieranie odpowiednich systemów społecznych i politycznych. Pan Bóg poprzez przykazania dane ludziom, poprzez nauczanie proroków i Kościoła oraz przez głos sumienia wskazuje ludziom drogę, wiodącą do zbawienia. Bóg nie nakazuje ludziom żyć w określonym systemie społeczno- politycznym, zostawia to do wyboru przez samych ludzi. Ludzkość przechodziła przez rozmaite systemy polityczno- społeczne w swoich dziejach; żyła w poligamii i poliandrii, w monogamii, w ustroju feudalnym i niewolniczym, w systemach dyktatorialnych i aktualnie w demokracji.
Pan Bóg nie potępiał niewolnictwa, ani też nie pochwalał tego systemu społecznego, lecz respektował pod tym względem ludzki wybór. Gdy święty Paweł Apostoł odsyłał niewolnika Onezyma jego właścicielowi Filemonowi, to odesłał go z takim poleceniem: „Może bowiem dlatego Onezym uciekł od ciebie na pewien czas, abyś go potem odzyskał na zawsze, i to już nie jako zwykłego niewolnika, lecz jako brata umiłowanego? Jeżeli takim on jest, zwłaszcza dla mnie, to o ile bardziej dla ciebie – nie tylko ze względu na sprawy doczesne, lecz także ze względy na Pana. Tak więc, jeżeli łączy cię cokolwiek ze mną, przyjmij go jak mnie samego”. (Flm 15-17).
Odrodzenie Izraela w odczuciu Apostołów.
Na początku istnienia Kościoła Chrystusowego chrześcijanie nazywani byli uczniami Pańskimi. Dopiero św. Paweł i Barnaba zmienili to nazewnictwo i zaczęli nazywać uczniów Pańskich chrześcijanami. „Właśnie w Antiochii, po raz pierwszy poczęto nazywać uczniów Chrystusowych chrześcijanami” ( Dz 11,26). Na początku Dziejów Apostolskich św. Łukasz, autor tej księgi, przedstawia pierwsze spotkania uczniów Pańskich z Chrystusem zmartwychwstałym. „Pewnego zaś dnia, kiedy był razem z nimi, wydał im takie oto polecenie: Nie opuszczajcie Jerozolimy, lecz czekajcie tu na spełnienie się tego, co wam przyobiecał Ojciec i o czym ja również wam mówiłem. Jan chrzcił wodą, a wy zostaniecie wkrótce ochrzczeni Duchem Świętym. Zapytali Go zebrani: Panie, czy to właśnie w tym czasie przywrócisz na nowo wielkość królestwa Izraelskiego?” Apostołów więcej interesowała niepodległość Izraela, niż wylanie na nich Ducha Świętego.
Taką samą sytuację znajdujemy w 24 rozdziale Ewangelii św. Łukasza. Autor Ewangelii ukazuje, że Chrystus zmartwychwstały przyłączył się do swoich uczniów, powracających do Emaus, po pogrzebie Jezusa. Jezus, którego uczniowie nie rozpoznali, zapytał ich, o czym tak rozmawiają w drodze. Oni odpowiedzieli: „O Jezusie Nazareńskim, który był prorokiem potężnym w czynie i w słowach wobec Boga i całego ludu. I o tym, jak najwyżsi kapłani i przywódcy nasi skazali Go na karę śmierci i jak Go ukrzyżowali. A myśmy się spodziewali, że On wyzwoli Izraela”. (Łk 24,19-21).
Z wypowiedzi uczniów Jezusa wynika, że szli oni za Jezusem, odnowicielem wielkości Izraela, w ich odczuciu. Odnowiciel został skazany na śmierć krzyżową, oni więc wracali do siebie, całkowicie przejęci tym, że dokonali niewłaściwego wyboru. Jednakże ich wybór był właściwy, tylko ich rozpoznanie Mistrza, za którym szli, było niewłaściwe. Starajmy się dobrze poznać Pana, który nas powołał, abyśmy idąc za Nim, nie doznali rozczarowania, jak uczniowie z Emaus.