Jezus Posłuszny

Wtorek, VII Tydzień Wielkanocny, rok I, J 17,1-11a

W czasie Ostatniej Wieczerzy Jezus, podniósłszy oczy ku niebu, rzekł: «Ojcze, nadeszła godzina. Otocz swego Syna chwałą, aby Syn Ciebie nią otoczył i aby mocą władzy udzielonej Mu przez Ciebie nad każdym człowiekiem dał życie wieczne wszystkim tym, których Mu dałeś. A to jest życie wieczne: aby znali Ciebie, jedynego prawdziwego Boga, oraz Tego, którego posłałeś, Jezusa Chrystusa. Ja Ciebie otoczyłem chwałą na ziemi przez to, że wypełniłem dzieło, które Mi dałeś do wykonania. A teraz Ty, Ojcze, otocz Mnie u siebie tą chwałą, którą miałem u Ciebie wpierw, zanim świat powstał. Objawiłem imię Twoje ludziom, których Mi dałeś ze świata. Twoimi byli i Ty Mi ich dałeś, a oni zachowali słowo Twoje. Teraz poznali, że wszystko, cokolwiek Mi dałeś, pochodzi od Ciebie. Słowa bowiem, które Mi powierzyłeś, im przekazałem, a oni je przyjęli i prawdziwie poznali, że od Ciebie wyszedłem, oraz uwierzyli, że Ty Mnie posłałeś. Ja za nimi proszę, nie proszę za światem, ale za tymi, których Mi dałeś, ponieważ są Twoimi. Wszystko bowiem moje jest Twoje, a Twoje jest moje, i w nich zostałem otoczony chwałą. Już nie jestem na świecie, ale oni są jeszcze na świecie, a Ja idę do Ciebie».

 

Ja Ciebie otoczyłem chwałą na ziemi przez to, że wypełniłem dzieło, które mi dałeś do wykonania.

Tak wypełniły się słowa Jezusa wypowiedziane na innym miejscu: Z nieba zstąpiłem nie po to, aby pełnić swoją wolę, ale wolę Tego, który Mnie posłał (J 6,38).

Mylilibyśmy się jednak bardzo, gdybyśmy dzieło zbawcze Jezusa sprowadzili jedynie do perfekcyjnego wypełnienia zadania, które powierzył Mu Ojciec. Jezus nie traktował wcielenia i odkupienia człowieka jako zadania lub polecenia Ojca. Jezus utożsamia wolę Ojca ze swoją. Przecież za chwilę doda: Aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a ja w Tobie (J 17,21). Gdy więc Jezus mówi o woli Ojca, to wyczuwa się niezwykły żar, gorliwość i pełną dyspozycyjność wobec tego, co traktuje jako swoje. 

Jezus Posłuszny – to w pewnym sensie imię własne naszego Mistrza. Wola Ojca, który Go posłał, była nieustannie w Jego Sercu, w centrum pragnień i gorliwego działania. O niej myślał i modlił się o jej wypełnienie. 

Warto, byśmy i my o woli Bożej względem nas chętnie myśleli, o jej rozeznanie się modlili i pragnęli jak Jezus ją wypełnić.