Jezusie...

Poniedziałek, XXXIII Tydzień Zwykły, rok I, Łk 21,5-19

Poniedziałek, bł.Karoliny (Łk 18,35-43)

Kiedy Jezus zbliżał się do Jerycha, jakiś niewidomy siedział przy drodze i żebrał. Gdy usłyszał, że tłum przeciąga, dowiadywał się, co się dzieje. Powiedzieli mu, że Jezus z Nazaretu przechodzi. Wtedy zaczął wołać: Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną! Ci, co szli na przedzie, nastawali na niego, żeby umilkł. Lecz on jeszcze głośniej wołał: Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną! Jezus przystanął i kazał przyprowadzić go do siebie. A gdy się zbliżył, zapytał go: Co chcesz, abym ci uczynił? Odpowiedział: Panie, żebym przejrzał. Jezus mu odrzekł: Przejrzyj, twoja wiara cię uzdrowiła. Natychmiast przejrzał i szedł za Nim, wielbiąc Boga. Także cały lud, który to widział, oddał chwałę Bogu.

Powraca dzisiaj do nas ta modlitwa, która wyjątkowo wzrusza Jezusa, w której słychać rozpaczliwy krzyk człowieka, a z drugiej strony odpowiedź Boga, który nie pozostawia nas w rozpaczy. Zawołanie przez nas "Jezusie", choćbyśmy byli w największych mrokach, owocuje zawsze tym, że Bóg zatrzyma się przy nas! Wykorzystajmy tę szansę. Z błogosławieństwem +, ks. Michał scj.