Jezusowa rewolucja

Środa, XXIII Tydzień Zwykły, rok II, Łk 6,20-26

Jezus podniósł oczy na swoich uczniów i mówił: «Błogosławieni jesteście, ubodzy, albowiem do was należy królestwo Boże. Błogosławieni, którzy teraz głodujecie, albowiem będziecie nasyceni. Błogosławieni, którzy teraz płaczecie, albowiem śmiać się będziecie. Błogosławieni jesteście, gdy ludzie was znienawidzą i gdy was wyłączą spośród siebie, gdy zelżą was i z powodu Syna Człowieczego odrzucą z pogardą wasze imię jako niecne: cieszcie się i radujcie w owym dniu, bo wielka jest wasza nagroda w niebie. Tak samo bowiem przodkowie ich czynili prorokom. Natomiast biada wam, bogaczom, bo odebraliście już pociechę waszą. Biada wam, którzy teraz jesteście syci, albowiem głód cierpieć będziecie. Biada wam, którzy się teraz śmiejecie, albowiem smucić się i płakać będziecie. Biada wam, gdy wszyscy ludzie chwalić was będą. Tak samo bowiem przodkowie ich czynili fałszywym prorokom».

 

Jezusowe błogosławieństwa i przekleństwa są jak rewolucja kopernikańska. Całkowicie odwracają ludzkie wartościowanie życia. Odtąd najważniejsze i najcenniejsze staje się przyjęcie królestwa Bożego. Najskuteczniejszą postawą w tym przyjmowaniu jest ubóstwo. Polskie słowo doskonale oddaje sens tego błogosławieństwa – ubóstwo, czyli wszystko u Boga, wszystko zależne od Niego. Taka postawa prowadzi prosto w serce Bożego królestwa, w przeciwieństwie do bycia bogatym, co bardzo łatwo prowadzi do uniezależniania się od Boga, co jest ostatecznie wielką duchową katastrofą.

Gdybyśmy tylko chcieli przyjmować całym sercem Jezusową rewolucję, tak jak przyjmujemy tę Kopernika! Królestwo Boże, które jest sprawiedliwością, pokojem i radością w Duchu Świętym (Rz 14, 17b), stawałoby się coraz bardziej naszą rzeczywistością aż do swej absolutnej pełni w wieczności.

Duchu Święty, daj nam łaskę postawienia królestwa Bożego w centrum naszych wszelkich pragnień i dążeń.