Katecheza wśród zbóż

Wtorek, II Tydzień Zwykły, rok I, Mk 2,23-28

Jak wszedł do domu Bożego za Abiatara, najwyższego kapłana, i jadł chleby pokładne, które tylko kapłanom jeść wolno; i dał również swoim towarzyszom. I dodał: To szabat został ustanowiony dla człowieka, a nie człowiek dla szabatu. Zatem Syn Człowieczy jest panem szabatu.

 

Czytając pierwsze zdanie z powyższego tekstu biblijnego mam przed oczami moją rodzinną wieś. Jako dziecko często na przełomie lipca i sierpnia obserwowałem niezwykłe widoki: zboża falujące na wietrze, kołyszące się źdźbła zbóż dotykane promieniami słońca. Imponująco wyglądały kłosy żyta z długimi „wąsami”, pszenica z kłosami pełnymi ziarna, dojrzały owies powiewający na wietrze niczym chorągiewka. A kiedy przyszedł czas zbiorów, kosiarze ruszali do pracy. I zaraz na ściernisku stały piękne snopki zbóż, które po wyschnięciu zwożone zostały do stodół, a następnie cepami lub młocarnią młócone.

Wielu z czytających ten tekst pamięta tamte czasy… Jezus wraz z uczniami przechadza się pośród dojrzałych zbóż. Na tych polach, gdzie rosły łany zbóż, Jezus wygłasza niezwykle ważną katechezę na temat świętowania dnia świętego.

Zaczyna się od zarzutu faryzeuszów: „Patrz, czemu oni robią w szabat to, czego nie wolno?”. Rzeczywiście uczniowie zaczęli zrywać, być może łuskać i spożywać ziarna z kłos zbóż, a przecież szabat zabraniał kosić zboża, młócić je i oczyszczać. Faryzeusze zarzucają uczniom Jezusa, że dopuszczają się tych prac i w ten sposób naruszają świętość dnia szabatu. Jezus w odpowiedzi na ten zarzut przywołuje wydarzenie, które zostało opisane w Pierwszej Księdze Samuela (21, 1nn). Według tego opisu król Dawid naruszył świętą normę, aby zaspokoić głód, kiedy spożył ze swymi ludźmi chleby przeznaczone tylko do kultu. Chleby te miały być składane w ofierze w każdy szabat przed oblicze Pana: „Następnie weźmiesz najczystszej mąki i upieczesz z niej dwanaście placków. Każdy placek z dwóch dziesiątych efy. Potem ułożysz je w dwa stosy, po sześć w każdym stosie, na czystym stole przed Panem. Położysz na każdym stosie trochę czystego kadzidła - to będzie pamiątka chleba, ofiara spalana dla Pana. Każdego szabatu przygotują to przed Panem jako dar nieustanny od Izraelitów, jako wieczne przymierze. To będzie dla Aarona i dla jego synów. Będą to jedli w miejscu poświęconym. Jest to rzecz najświętsza dla niego spośród ofiar spalanych dla Pana. Ustawa wieczysta” (Kpł 24, 5-9).

Jezus jasno uświadamia faryzeuszom, którzy najprawdopodobniej znali te teksty biblijne, że Prawo (w tym prawo szabatu) zostało ustanowione przede wszystkim po to, by służyło człowiekowi, jego bezpieczeństwu, zdrowiu, więzi z Bogiem. Każde święto ma służyć spotkaniu z Bogiem. Jeżeli jednak pojawiają się jakieś okoliczności, które mogłyby zakłócić to wydarzenie np. głód, choroba, to nawet w święto należy uczynić wszystko, aby ewentualne przeszkody usunąć. 

„To szabat został ustanowiony dla człowieka, a nie człowiek dla szabatu” – każde prawo, a w tym najświętsze prawo szabatu jest ustanowione na korzyść człowieka. Jezus, wypowiadając te słowa, podkreśla, że człowiek stworzony został do tego, by miłował Boga i w ten sposób dotarł do szabatu. Bogu zawsze zależy na dobru każdego człowieka. 

Jeden z czterech wielkich doktorów Kościoła Wschodniego, zakonnik i pustelnik – św. Jan Złotousty, tak komentuje to wydarzenie: „Dawid tylko raz złamał święty przepis, kiedy został do tego przymuszony okolicznościami. Kapłani nie zachowują szabatu ciągle i uznaje się to nie tylko przez wyrozumiałość, ale na mocy Prawa. Chrystus powiada, że podobnie, na mocy Prawa, Jego uczniowie są wolni od winy. Czyżby byli kapłanami? Owszem, i więcej niż kapłanami. Towarzyszą bowiem Temu, który jest Panem świątyni. Świątynia była tylko obrazem, On jest Tym, którego świątynia zapowiadała. «Powiadam wam: Oto tu jest ktoś większy niż świątynia»” (św. Tomasz z Akwinu, Ewangelia Ojców Kościoła, Poznań 2001, s. 156-157).

Pan Bóg nie chce nikogo „zniewalać” świętem, ale świętowanie jest wyrazem wiary w Boga. Wierzący nie będzie zatem mówił: „muszę dzisiaj iść do kościoła, bo jest niedziela”, ale raczej powie: „chcę iść do kościoła, spotkać się z moim Bogiem, który mnie kocha i czeka na mnie”. Wierzący będzie świętował dzień Pański, bo wie, że ten dzień został mu dany jako czas odpoczynku i możliwość pogłębienia relacji z Bogiem i drugim człowiekiem.

 

Zobacz >>Archiwum<< Radia Profeto - wszystkie audycje, które były emitowane na naszej antenie w jednym miejscu.